Niteczka82

Oto bluzka z przewodnikiem szycia. Raglanowe rękawy, marszczenie pod dekoltem, lamówki i kokardki. O wszystkim tym przeczytasz w przewodniku szycia. I jeśli nawet będzie to Twój pierwszy szyciowy projekt, to na pewno dasz sobie radę.

Uwielbiam takie bluzki, które są po prostu inne. Mają fajne, ozdobne detale a jednocześnie są codziennymi elementami naszej garderoby. Takie do noszenia non stop albo jeszcze częściej. I właśnie taka jest bluzka z kontrafałdami.

Gdy robi się chłodniej na zewnątrz lubimy wskoczyć w cieplejsze bluzy z długimi rękawami. Lubimy też, aby te bluzy miały fajny fason, ciekawy krój i piękny kolor. I właśnie taka jest poniższa propozycja.

Dzieci bardzo lubią legginsy. Są wygodne i po prostu fajne. A mamusie lubią je szyć. A to wszystko przez to, że są świetnym prostym projektem na dosłownie kilka chwil.

Bardzo dawno temu, za górami, za lasami, za siedmioma rzekami. Albo jeszcze wcześniej, została zaprojektowana dzisiejsza spódniczka przez zdolną papaverowiczkę. Dziś szablon. Ależ ze mnie błyskawica. Ale zapewniam Was, że walczę z tym moim opóźnieniem i jestem coraz bardziej na bieżąco.

Bardzo prosta bluzka. Ze stójką przechodzącą w ozdobny element do zawiązania na piersiach. Możecie z tego wiszącego swobodnie kawałka tkaniny zrobić prosty krawat, możecie kokardę, jak kto woli.

Same się o takie rękawy prosiłyście. No to proszę bardzo. Teraz czekam na Wasze realizacje. Moja jest uszyta z dzianiny. Ale jeżeli tylko macie ochotę wykonać ją z tkaniny, to wystarczy wybrać odpowiednio większy rozmiar.

Każda zdolna papaverowiczka przedłuży sobie ten model, aby zakryć i ogrzać więcej ciała. Mi wystarczy taki krótki model. Tylko na tyle zostało mi czerwonego materiału. Następne płaszczyki będą dłuższe.

Po rzeczach uszytych szybko i w pośpiechu następują takie, przy których człowiek musi się namęczyć. Oto taka różowa bluzka, którą sobie wyśniliście ku mojej uciesze wątpliwej.

Fajna jest, nieprawdaż? Czekałyście na nią bardzo długo ale już jest gotowa do szycia. Moja poczeka na jesień, bo uszyta została z nieco grubszej tkaniny. Wasze mogą powstać z czegoś cieńszego a nawet przeźroczystego, będą idealne na lato.

Na pewno zauważyliście, że w tygodniu mamy dwa szablony do pobrania. Ja bym wolała, aby tych szablonów było przynajmniej siedem, Wy na pewno bylibyście zachwyceni przynajmniej jakąś dwudziestką. Ale niestety, nie da się. Ja po prostu jestem za leniwa i te 7 godzin na dobę wyleguję się w sypialni. Robię tak tylko dlatego, że podobno po dwóch dobach bez snu, cukier zamienia się w tłuszcz zamiast energię. Gdyby to było tak, że po 48 godzinach bez snu, tłuszcz zamienia się w energię a cukier jest obojętny, to ja bym nie spała i robiła Wam szablony jeden za drugim. Oczywiście zagryzając gorzką czekoladą na zmianę z kanapkami posmarowanymi miodem. A tak, no cóż, mamy tylko ten jeden gratisowy piątkowy szablon.

Do mnie nie przyjeżdża się po prostu na ploty. Każda chwila jest zbyt cenna, aby mogła być spędzona poza pracownią. Tak samo było w tym przypadku. Jak tylko Marzena zapowiedziała się na kawę, otrzymała szkic sukienki, którą dla niej zaplanowałam. Paski to specjalny zabieg, aby nie przeszkadzała mi zbytnio tylko zajęła się szyciem. W sumie udało się wszystko, co zaplanowałyśmy. Ploty też się odbyły.

Miała być moja, ale nie wyszło. Nie mam pojęcia jak to się stało, ale od razu po jej uszyciu wiedziałam, że zostanie własnością chudszej, młodszej i ładniejszej.

Lubię ten dekolt. Miałam już taką zieloną sukienkę z dzianinową listwą. Ale zielona już się trochę zużyła i przyszedł czas na kolejną. Tym razem granatową. I to w wersji wygodnej do codziennych zajęć przystosowanej.

Jak ją uszyłam, to stwierdziłam, że ona taka trochę mroczna. Czarne tiule i poważna dość góra. Na myśl przychodziło mi tylko i wyłącznie jedno określenie, czarna wdowa. Ubrała ją siostra właścicielki, moja małoletnia wysoka modelka. Stwierdziła coś w rodzaju: podoba mi się, taka czarna wdowa... Wam też tak się kojarzy ta sukienka?

Pisałam Wam już o niej. Sukienka z jedną kontrafałdą na przodzie. Ta została uszyta z nieco grubszej dzianiny, więc jest idealna na nieco chłodniejsze dni. Do wiosny jeszcze daleko, wiosną zaproponuję Wam w tym roku piękne wiosenno-letnie sukienki. Kwieciste i kobiece... a teraz jeszcze grzejemy się ciepłymi dzianinami.

Romantyczna i zwiewna sukienka dla małej elegantki. Uszyty przeze mnie egzemplarz otrzyma Panienka o wzroście około 122cm. Chociaż przyznać muszę, że chrapkę na nią miała również taka co to jej się urosło aż do 180cm. No cóż mogę powiedzieć, zamówiłam tiul na taką dla starszej, więc szykujcie maszyny nawet na dwie na raz.

No nie mogłam się oprzeć modzie. Tylu młodych ludzi chodzi teraz w dresach ciachniętych asymetrycznie w taki sposób, że mnie również się zachciało. Będę modna jak modny nastolatek ubrany w odzież sportową. Tyle, że ja będę taka modna na mojej prywatnej siłowni, nikt mnie oprócz Was w tych modnych dreso-spodniach nie zobaczy.

Prosta, łatwa w uszyciu i przyjemna w noszeniu. To chyba najbanalniejszy wykrój na papavero. Na pewno się nie mylę w tej kwestii. Aby było jeszcze, jak to ostatnio mówi admin, mizernie z szablonem, skróciłam go dla oszczędności Waszego papieru do drukarek.