Joanna205

To pasja i moc czynienia mojego świata weselszym)))

Sukienka będzie tak naprawdę dla córki, ale uszyć musi ją cierpliwa mamusia. A przynajmniej tą jedną żółtą. Żółtą, ale jakże cieplutką. Sukienka ma długie rękawy, na zdjęciu widzimy, że pięknie prezentują się również w podwiniętej wersji.

Muszę upolować jakieś dziecko płci żeńskiej. Szycie takich małych sukieneczek jest na tyle przyjemne, że po prostu jakąś sobie ofiarę wybiorę. Nie mam ani jednej sztuki pod ręką, dlatego strzeżcie się obce niepełnoletnie niewiasty! Oby mnie tylko nie uznali za szaloną krawcową co to dzieci wykorzystać krawiecko pragnie. No cóż, tacy szaleńcy jak widać też się w przyrodzie trafiają... upoluję i będę jej szyć takie słodziuchne kiecuszki nie oczekując w zamian absolutnie niczego. A kiecucha jest słodziuchna, bo tak ją ochrzciła plotkara z papaverowego czatu.

Sukienka, którą obiecało uszyć kilka papaverowiczek. Niezbyt długa, trochę poszerzana i zwiewna. Idealna na lato. Będzie idealnym strojem na letnie upały dla wszystkich małych księżniczek. A jeśli zostawnie wykonana z różowej tkaniny będzie jej ulubionym strojem. Warto również pokusić się o jej skrócenie i wykonanie słodkiej bluzeczki.