poemi

Mabel jest imieniem hebrajskim i oznacza „moja piękna, jedyna”. Czyż nie taka jest ta sukienka? Piękna, jedyna w swoim rodzaju. Bardzo pomysłowa ale także dająca ogromne pole do popisu dla szyjących dziewczyn. Z tą formą można pokombinować z różnymi kolorowymi skrawkami materiału, które zostały z innych projektów. A zanim ją uszyjemy, możemy sprawdzić on-line jak będzie wyglądała z materiałów, które posiadasz w swoich zasoboach. Wystarczy im zrobić zdjęcie, wrzucić na naszą stronę i pokolorować nimi projekt on-line aby się przekonać, że wszystko pójdzie świetnie.

Dzieci bardzo lubią legginsy. Są wygodne i po prostu fajne. A mamusie lubią je szyć. A to wszystko przez to, że są świetnym prostym projektem na dosłownie kilka chwil.

Dwie fantastyczne bluzy z ogromnym kołnierzo-kapturem. Ciepłe. wygodne, nowoczesne i bardzo modne. Mogą zostać uszyte zarówno z cienkiej jak i grubej dresówki. Mogą zostać wykonane z ciepłej dzianiny swetrowej. Ten szablon daje naprawdę dużo możliwości ogrzania się zimą.

Bluza z kapturem? Albo kurteczka na jesienne chłody? A może przygotowania na wiosnę? Proszę bardzo, oto wszystko, czego Wasze maluchy potrzebują. Rozpinana bluza może mieć zamek błyskawiczny lub guziki. Kieszenie a nawet fantazyjne cięcia.

Oto sukienka idealna na cały rok. Latem wystarczy ją uszyć z cienkiego lnu, koniecznie bez rękawów. Zima można ją wykonać z cieplutkiej wełny, też sprawdzi się świetnie.

Oto moja ulubiona sukienka. Głęboki dekolt, kieszenie, dzianina, kieszenie, wygodne rękawy i kieszenie. Czy mówiłam już, że sukienka ma kieszenie? To jest to, co w niej lubię najbardziej. Model 0360 wcześniej zwany modelem w_ska_13_25.

Czas poznać kolejną osobę, która postanowiła podzielić się tutaj swoją wiedzą i umiejętnościami. Wczoraj pierwszy artykuł dziś ukłon w Waszą stronę.

Oto sukienka, którą każdy powinien znać. Uszyć. Dla siebie lub dla najważniejszej klientki. Klasyk wśród fasonów. Popularny, wdzięczny i uniwersalny.

Cięcia francuskie są bardzo wdzięcznym detalem. Dzięki nim możesz pięknie dopasować odzież do sylwetki. Nie zemszczą się tak jak zaszewki sterczącymi rogami w przypadku dużego biustu. Nie są też trudne w uszyciu a ułatwiają dopasowanie. Polecamy się z nimi zmierzyć jak najszybciej.

Jesień już zagościła za naszymi oknami. To oznacza, że w szkole przyszedł najwyższy czas na pasowanie pierwszaków. Dlatego dziś sukienki na specjalną okazję. Trzy różne na szablonach. A tak naprawdę 18 różnych do uszycia. Wszystko dzięki temu, że górę i dół można dowolnie ze sobą zestawiać. Można wszyć rękaw lub nie. Tyle możliwości ile dziewczynek w klasie. Albo mniej więcej tyle.

Uwaga, tutaj znajdziecie około 50 zdjęć modelu. Wszystkie fotki z sesji, tym razem żadna fotografia nie może się zmarnować. A wszystko z tego powodu, że Amelka jest najfajniejszą modelką. Taką, która dzięki mnie wie, kiedy jest wtorek oraz jesień. Ale o tym opowiem Wam innym razem. Dziś obejrzyjmy trzy bluzy nazwane imieniem naszej pięknej modelki.

Spodnie w kwiatki z wielkimi zakładkami otrzymują piękne słowiańskie imię Bohdana. Świetne i wygodne, w sam raz na lato i zbliżające się upały. Koleżanki Bohgdany, bezimienna brązowa i neutralna  bez zakładek na kwiatkach pozostają w cieniu Bohdany. Co nie oznacza, że są jakieś mniej ważne. Jedna z nich jest uszyta z dresówki w neutralnym kolorze. Druga to opcja kwiecista bez zakładek. Wszystkie godne Waszej przyjaźni.

Dla dużego i dla małego. Dla kobiet i dziewcząt, mężczyzn i mniejszych chłopców. Dla wszystkich coś fajnego. Każdy w wielu rozmiarach. Niech ocieplają Wasze uszy, szyję a nawet nosy.

Oto sukienka, wraz z którą będziemy tęsknić za gorącym latem. Piękne plecy, idealna długość do letnich spacerów po plaży. Na szczęście są w tej chwili zakątki na naszej planecie, gdzie lato w pełni. Może czas wyjechać chociaż na chwilę.

Z tej tkaniny uszyłam trzy sukienki. Musimy je ponumerować, inaczej możemy się nieco pogubić. Szczególnie, że jedna jest ładniejsza od drugiej. A ostatnia jest nawet dla małej modelki. Tyle miałam tych zygzaków, że musiałam z nich zrobić coś efektownego. Udało się trzy razy. Model 0628 zwany również w_ska_16_20.

Macie czasem tak, że nie możecie się oprzeć jakiejś tkaninie, a ona potem leży i czeka nie wiadomo na co? Tak było z tą. Kupiłam ją zachowując się jak jakaś sroka. Leżało w kącie, błyszczało paskami i przeceną na metce i musiałam ją ze sobą zabrać do domu. Skład to jakiś strasznie sztuczny poliestrowy poliester. Ale delikatny i lekki. Pięknie się układa. I cudownie elektryzuje do ciała. A ja tak nie miałam ochoty na podszewkę w tym przypadku.

Dziecięca na mnie nie pasuje, co tu dużo kryć, za duża jestem. Jesienna z zaszewką jest za ciepła na dziś. Ale ta jest w sam raz. Muszę przyznać, że będzie jedną z moich ulubionych bluz.

Ta bluza powstała dawno temu, wraz z widoczną na zdjęciu koszulką. To była pierwsza rzecz jaką uszyłam na mojej wspaniałej renderce. Wyszłam z takiego założenia, że pierwsza rzecz będzie dziecięca. Powód takiego wyboru wcale nie był związany z miłością do sześciolatków, po prostu wolałam na początek zepsuć mniejszą ilość dzianiny. Okazało się jednak, że bluza spodobała się małemu urwisowi.

Długie rękawy ogrzeją nasze rączki a na nóżki koniecznie musimy sprawić sobie piękne kozaczki. Nadchodząca deszczowa pora to też okres na kobiece sukienki... ta jest pierwszą z nich.

Pamiętacie Gerpergę z półobrotu? Dziś jej drugie oblicze, czyli wersja z przytupem. Z przytupem bo bez obrotu, ale za to dygnięciem i stuknięciem obcasem. Ot tak po prostu.