To, co wydaje mi sie mogloby Ci pomoc: jest sporo kursow darmowych (ograniczajacych sie do b. specyficznych problemow typu: jak zrobic konstrukcje rekawa 2 i 3 czesciowego); zakladaja pewien poziom wiedzy poczatkowej, ale to co robia, pokazuja dobrze.
Moze tego typu kursy bylyby dla Ciebie wyjsciem? To ze sa darmowe jest jednym plusem, drugim to, ze moglabys pracowac wtedy, kiedy masz czas.
Tak samo bylo jak zapisalam sie na kursy na Pattern review. Np. kurs szycia spodni - w/g mnie inf podstawowa jak dopasowac dlugosc, i odp. na pytanie: ten kurs tego nie zawiera ale to jest proste...faktycznie?!
Dla czego o tym pisze? Bo kurs internetowy to OLBRZYMIE wyzwanie dla prowadzacego. Nie da sie tak na prawde przewidziec wszystkich sytuacji jakie moga zajsc (typu : konstrukcja tego mojego przykladowego zakietu); ani problemow jakie moga miec uczestnicy. Natomiast na kursie stacjonarnym, jest kontakt osobisty, i pewne problemy mozna sobie albo od razu wyjasnic, albo (dajmy na to jesli prowadzacy nie zna natychmiastowej odp. poszukac jej wspolnie).
Dla tego wlasnie pisalam o Craftsy. W teorii wszystko pieknie: placisz za kurs (najlepiej na wyprzedazy); mozesz go ogladac i wykozystac w czasie w ktorym masz troche "luzu"; i prowadzacy ma odpowiadac na Twoje ew. watpliwosci. Brzmi pieknie? A praktyka (od razu zaznaczam NIE zapisalam sie na kursy konstrukcji tylko albo dopasowania albo specjalistycznego szycia (Iconic tweed jacket, modern jacket techn. etc); ad rem: praktyka bywa rozna. Czasami tresc kursu jest calkowicie niezrozumiala (...w jaki sposob ona to robi...?!) piszesz pytanie i...w teorii; prowadzacy ma obowiazek odp. w ciagu 2-3 dni roboczych. Zdarzylo mi sie, ze odpowiadal po miesiacu, albo ...wcale! Pisalam reklamacje =Craftsy odpowiadalo ze "bardzo im przykro, nie wiedza czemu etc etc, " zdarzylo mi sie dostac calkowity zwrot pieniedzy za kurs.
Komentarze
Moze tego typu kursy bylyby dla Ciebie wyjsciem? To ze sa darmowe jest jednym plusem, drugim to, ze moglabys pracowac wtedy, kiedy masz czas.
Dla czego o tym pisze? Bo kurs internetowy to OLBRZYMIE wyzwanie dla prowadzacego.
Nie da sie tak na prawde przewidziec wszystkich sytuacji jakie moga zajsc (typu : konstrukcja tego mojego przykladowego zakietu);
ani problemow jakie moga miec uczestnicy.
Natomiast na kursie stacjonarnym, jest kontakt osobisty, i pewne problemy mozna sobie albo od razu wyjasnic, albo (dajmy na to jesli prowadzacy nie zna natychmiastowej odp. poszukac jej wspolnie).
Dla tego wlasnie pisalam o Craftsy. W teorii wszystko pieknie: placisz za kurs (najlepiej na wyprzedazy); mozesz go ogladac i wykozystac w czasie w ktorym masz troche "luzu"; i prowadzacy ma odpowiadac na Twoje ew. watpliwosci. Brzmi pieknie?
A praktyka (od razu zaznaczam NIE zapisalam sie na kursy konstrukcji tylko albo dopasowania albo specjalistycznego szycia (Iconic tweed jacket, modern jacket techn. etc); ad rem: praktyka bywa rozna.
Czasami tresc kursu jest calkowicie niezrozumiala (...w jaki sposob ona to robi...?!) piszesz pytanie i...w teorii; prowadzacy ma obowiazek odp. w ciagu 2-3 dni roboczych.
Zdarzylo mi sie, ze odpowiadal po miesiacu, albo ...wcale! Pisalam reklamacje =Craftsy odpowiadalo ze "bardzo im przykro, nie wiedza czemu etc etc, " zdarzylo mi sie dostac calkowity zwrot pieniedzy za kurs.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.