pypka

Czyż jest piękniejsze miejsce na świecie, niż słoneczna plaża? Może  wakacyjna Chorwacja, Grecja lub Malta? A jeśli tak, to ta bluzka otrzymuje imię na część jednej z takich słonecznych stolic. Niech Wam towarzyszy na wakacje albo na spacerze po parku. Pokochajcie ja na lato.

Nieoczywiste kokardy na rękawach to najważniejsza ozdoba tej bluzki. Wykonane z całości, pięknie wykończone i zebrane w ryzach z pomocą ozdobnej tasiemki lub samodzielnie przygotowanej szerokiej plisie. Takie cudo zasługuje na uszycie.

Od samego początku ta sukienka miała na sobie patriotyczne detale. Po raz pierwszy mogliśmy ją oglądać w wersji dżinsowej, z tasiemką o naszych polskich barwach. Tą archiwalną wersję można obejrzeć w realizacjach pod artykułem. A ja z ogromną przyjemnością zapraszam do obejrzenia przepięknej białej wersji uszytej przez Kasię.

Są takie modele, w których na pewno nie można zostać niezauważoną. I właśnie taka jest ta sukienka z ogromną, piękną i spektakularną falbaną. Taka sukienka sprawdzi się idealnie na randce, komunii, uroczystej kolacji lub weselu. Można ją śmiało zabrać na każdą okazję, podczas której mamy ochotę wyglądać po prostu kobieco i czuć się pięknie.

Męska koszula to naprawdę fantastyczna część garderoby. Jak bardzo jest uniwersalna pokażę za moment na zdjęciach. Teraz tylko powiem, że każdy mężczyzna powinien ją mieć w kilku odsłonach. Elegancką na ważne uroczystości. Lnianą na lato. Uszytą z tkaniny w fajne wzory na co dzień. I pewnie jeszcze kilka, o których pomyślisz teraz lub za jakiś czas.

Gabi była kiedyś granatowa. Ale Kasia uszyła tak śliczną sukienkę, że nazwa tego modelu po prostu musiała się zmienić. Od dziś jest to najpiękniejsza szmizjerka, jaką możesz sobie uszyć.

Czy może być wygodnie i kobieco jednoczenie. Oczywiście. Sukienki z dzianin, są wygodne jak dresy a mogą wyglądać bardzo szykownie. Ten model przyciąga wzrok ciekawym dekoltem oraz zakładkami podkreślającymi talię.

Ta nazwa dokładnie opisuje ten model. Bluzka pozornie skromna, dekolt pod samą szyję, ale uroku dodają zakładki, odkryte ramiona i pęknięcie na karku. Uszyj ją ze zwiewnej tkaniny, a będzie niezastąpiona, gdy będziesz chciała wyglądać elegancko, jak również w luźniejszych stylizacjach.

Błękitna baskinka oczywiście musiała zostać do czegoś doszyta. Koniecznie do bluzki z fajnymi cięciami i dużym dekoltem. Polecamy tą bluzkę kobietom, które pragną optycznie poszerzyć swoje biodra i wysmuklić talię. Ale najbardziej kobietom, które posiadają szerokie ramiona.

Kraciasta sukienka przygotowana na nieco większy niż w standardzie biust. To pierwsza ale nie ostatnia taka rzecz. Gotowa wisi już różowa bluzka a następne na pewno niebawem się uszyją.

Lubię wełnę, a ten model jest wykonany z takiej wyprodukowanej w naszym pięknym kraju. Połączenie dwóch tkanin w tym samym gatunku pozwala uzyskać naprawdę fajny efekt.

Wróciły do nas ciepłe dni. A wraz z nimi bluzka, którą będziemy mogły wykorzystać nie tylko w te nieco mniej pochmurne dni. Taką bluzkę możemy zawsze ubrać pod żakiet. A jeśli ktoś się uprze, może wydłużyć rękaw a koronkę zamienić na zupełnie inną dzianinę. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od sprytnych krawieckich rąk.

Dzianinowy żakiet to naprawdę fajne rozwiązanie. Ciężko mi się było przekonać, do takiego z dresówki. Ale dzianina z fajną fakturą jak najbardziej kojarzy mi się z wygodnym żakietem. Proszę bardzo, oto taki asymetryczny świetny model.

Uszyłam ten model z granatowego ściągacza. Takiego, który rozciąga się jak opętany. Noszę rozmiar 44 a sukienka została uszyta aż o 2 rozmiary mniejsza. A i tak jest na mnie za duża. Do zdjęć została spięta z tyłu wielkimi klamrami. To po prostu nie jest moja sukienka, czuję, że ją od kogoś pożyczyłam. Dlatego muszę ją oddać. Jeśli ktoś nosi rozmiar 46 i jest mojego wzrostu to zapraszam do poczytania dalej.

Z wielkim zamkiem, więc musi być królewski. W końcu to królowe mieszkały w zamku, ja sobie w towarzystwie tego zamku spędzę jesień.

Część z Was wie, że w chwili obecnej trwa kurs konstrukcji odzieży w Sokołowsku. Tym razem na kursie znów spotkałam się z fantastycznymi babeczkami. Wszystkie jesteśmy dokładnie w jednym wieku, czyli w tym, w którym szycie najbardziej się podoba. A sukienka jest zakazana, bo oficjalnie zabraniam moim kursantkom jej pobierania. Mogą mnie jutro zapytać, jak ją przygotować samodzielnie. Ale absolutnie nie zgadzam się na to, aby szły na łatwiznę. Mają się rozwijać i konstruować samodzielnie.

Szyjąc jeden model czasami mamy w głowie kolejny. Tak było w przypadku ostatniej lnianej spódnicy. Po jej uszyciu zapragnęłam jeszcze jednej, sportowej wersji. I tak powstała ta oto brązowa spódnica z wieloma ozdobnymi stębnowaniami.

Sukienkę uszyłam z dzianiny. Wszystko po to, aby móc w dość leniwy sposób wykończyć falbanę oraz pofalowany dół sukienki. Nie martwcie się jednak, na tkaninę też można sobie pozwolić. Wystarczy wybrać większy rozmiar i nieco mniej zebrać bokami w talii. Tkanina nie wybaczy jednak takiego oszustwa przy wykańczaniu falban. Dlatego niebawem pokażę Wam, jak je pięknie uszyć z tkaniny.

Nie oglądam telewizji. Nie mam nawet telewizora. Czasem jednak zdarza mi się być gdzieś, gdzie telewizja jest nieodłącznym elementem życia. I tak właśnie stało się ostatnio. Co ja się reklam na-oglądałam to moje. Moda na zdrowe żywienie dopada nas od każdej strony a twórcy reklam prześcigają się w tym, aby ich produkt spełniał nasze oczekiwania. I tak natrafiłam na mądre Panie, które polecały, uwaga... płatki kukurydziane bezglutenowe. I tak sobie pomyślałam, że ja też zareklamuję coś w stylu tych mądrych twórców pseudo-mądrych reklam. Dlatego dziś oddaję Wam do schrupania sukienkę bezglutenową. Zapewniam, że od niej nie przytyjecie. Nie została nawet pobrudzona jakimś jęczmiennym ekstraktem słodowym lub innym cukrowym cudem. Jest bezglutenowa od początku do końca, tak jak powinno być. Nikt jej nigdy nie popsuł, aby potem naprawiać i robić z tego wielkie halo.