Camilleeecamilleee-1986@wp.pl

I to nie byle jakim psem. Bardzo dawno temu obiecałam mojemu bratankowi psa. Czekał i czekał aż przyszedł ten moment, gdy zrobiliśmy tego psa. Nie obyło się bez moich potknięć. Już na ślubie mojej mamy narysował mi projekt. To był jedyny fajny punkt programu dla malucha. Dostał ogromną kartkę od pana kelnera i namalował kredkami tego trzygłowego psa. Położył ciotce przed nosem w widocznym miejscu. No i ciotka, czyli ja, osoba o sklerozie daleko posuniętej, zostawiła ten projekt w restauracji. Musiałam nakłamać malcowi, że kelnerka go ukradła, bo jej się ten pies tak spodobał. Był zły na nią, a jednocześnie dumny ze swojego dzieła, które aż tak się komuś spodobało. Nie dość, że sklerotyczka ze mnie, to jeszcze kłamczucha.

Czy takie proste koszulki mają już wszyscy? Uszyte już dla wszystkich mężów, synów, córek i sąsiadów? To teraz szybciutko dla kobietek, abyśmy znów mogli wrócić do trudniejszych modeli.

Szara sukienka  małą wodą na przodzie. Do uszycia w kilka chwil i do pokochania na zawsze.

Czy może być wygodnie i kobieco jednoczenie. Oczywiście. Sukienki z dzianin, są wygodne jak dresy a mogą wyglądać bardzo szykownie. Ten model przyciąga wzrok ciekawym dekoltem oraz zakładkami podkreślającymi talię.

Nadchodzi Nowy Rok, na pewno będą kolejne sukienki. Dlatego ta nie jest ostatnia, zapewniam Was. Ale czy ostatnia z serii? Czy takie rozwiązanie Was satysfakcjonuje? Uszyta z dzianiny na bazie Waszych marzeń. Ale czy powinnam ją uzupełnić? Bo jeśli dorzucę odpowiednie rękawy i listwy w odpowiednim kształcie, to będziecie ten model mogli uszyć również z tkaniny. Czy kogoś interesuje takie uzupełnienie?

Anita to sukienka, która ma perfekcyjne oblicza. Jedno z nich jest po prostu codzienne. Drugie jest nieco bardziej skomplikowane. A trzecie? Trzecie jest już na poważnie, całkiem serio. Którą wersję wybierzesz?

Oto pierwsze spodnie z nową rozmiarówką. Gdzie, jak nie u nas, znajdziecie spodnie w 420 rozmiarach, obejmujących wszystkie piękne kobiece talie, te większe i te mniejsze?

Bywaja takie dni, że człowiek ma ochotę zaszyć się w dresie. W domu, na spacerze z psem lub po prostu biegnąc przed siebie przez parki lub lasy. I wtedy nadchodzi taki oto szablon, na spodnie idealne na takie chwile.

Poszerzana bluzka to coś, czego wspólnie zapragnęliście. Ochotę na ten model wyraziliście w naszym HOT18, które działa dzielnie już drugi rok. Mamy nadzieję, że ten model przypadnie Wam do gustu.

Bywa tak, że ulegnę urokowi. Bywa tak, że się skuszę na uszycie czegoś specjalnie dla kogoś. Tak bywa. Niezbyt często, ale bywa. Tak było z tą spódnicą skonstruowaną dla Sylwii. I chociaż Sylwia marzyła o długiej, to mnie kusi, aby pokazywać Wasze piękne nogi. Dlatego do kompletu dwie krótkie.

Pudrowy róż jest naprawdę bardzo kobiecy. W połączeniu z ogromnymi plisami i ciekawymi cięciami sprawi, że sukienka będzie naprawdę pięknie prezentować się na wielu imprezach. Polecam ją gorąco.

Proste bluzki są naprawdę fajne. Szybko się je szyje. Muszą się udać i na pewno będą wygodne. Sprawdzą się w szafie poważnej mamusi jak i beztroskiej nastolatki. Wystarczy pierwszą uszyć ze szlachetnego jedwabiu a drugą z kawałka bawełnianej tkaniny, którą nastolatka sama pomaluje w ulubione wzory.

W tym tygodniu mieliśmy żakiet bardzo grzeczny. Mieliśmy też pięknie czerwony z bardzo głębokim dekoltem. Na koniec czas na poważny w wersji płaszczykowej. Wszystko po to, aby przygotować się na ten sportowy dresowy, który pojawi się już za kilka dni.

Może też być niebieski, zielony lub czerwony. W sumie nawet tęczowy, co za różnica. Ważne, aby był dobrze uszyty i służył Wam dzielnie. A szalowy kołnierz będzie w sam raz na każdy dzień, wieczór i rodzinną imprezę.

Lubię proste sukienki. Ale żeby aż tak? Och to niemożliwe! A jednak, ten model polubiłam tak bardzo, że przypadkiem... ale o tym za chwilę.

Trudno nazwać model, jeśli nie jest to jeden konkretny a cztery zupełnie inne. Wszystkie cztery to elementy bielizny damskiej. Stąd taka frywolna nazwa całej grupy.

Zrobiłam sobie zdjęcie w tej bluzce, gdy nie była jeszcze rozprasowana po szyciu. I ona gdzieś się teleportowała. Przeszukałam wszystkie kąty i nie ma jej. Przyznać się, do kogo się teleportowała, kto w niej chodzi zamiast mnie? Ta osoba jest proszona o zrobienie bluzki po uprasowaniu, no chyba, że ją odteleportuje do naszej pracowni. Kto jest winny, zapraszam z bluzką na dywanik. Wypijemy z Panią Chochlikową kawę z papaverowego kubka na zgodę.

Uwielbiam takie bluzki, które są po prostu inne. Mają fajne, ozdobne detale a jednocześnie są codziennymi elementami naszej garderoby. Takie do noszenia non stop albo jeszcze częściej. I właśnie taka jest bluzka z kontrafałdami.