c.d. Macie jakies pomysly dot. nacinkow u dolu? Bo nalozenie na siebie obydwu czesci spodnicy zakladajac, ze srodkiem tylu idzie szew; powoduje, ze nie zachodza na siebie, tylko sie rozmijaja, o dobre 4-5 cm. No i na czesci gornej nie ma zadnych nacinkow, czyli nie bardzo wiem, co z czym zszyc. Probowalam dop. nacinki do zaszewek; ale to tez nie za bardzo sie spotyka. Na zdjeciach nie jestem sie w stanie dopatrzyc, za kazdym razem jakos tak nieszczesliwie pada cien, ze nie widac, jak wlasciwie gora i dol sa polaczone. Moze Papavero przeczyta i podpowie?
Posluchalam, wszylam odwrotnie...i jest dalej falda poprzeczna. I pionowa (a nawet dwie, czyli jakby jest gorzej niz bylo). Moze i nieco mniejsza, tzn. ta poprzeczna ale jest. I dalej jest za "wysoko" jesli to tak mozna nazwac pod szyja (tak jakby ta boczna czesc "wbijala mi sie" w szyje. Niestety tym razem bez zdjecia, bo moj maz wyjechal, i wroci dopiero za tydzien, staralam sie to uszyc przed jego wyjazdem, zeby zrobic zdjecie.
Komentarze
Macie jakies pomysly dot. nacinkow u dolu? Bo nalozenie na siebie obydwu czesci spodnicy zakladajac, ze srodkiem tylu idzie szew; powoduje, ze nie zachodza na siebie, tylko sie rozmijaja, o dobre 4-5 cm.
No i na czesci gornej nie ma zadnych nacinkow, czyli nie bardzo wiem, co z czym zszyc. Probowalam dop. nacinki do zaszewek; ale to tez nie za bardzo sie spotyka. Na zdjeciach nie jestem sie w stanie dopatrzyc, za kazdym razem jakos tak nieszczesliwie pada cien, ze nie widac, jak wlasciwie gora i dol sa polaczone. Moze Papavero przeczyta i podpowie?
I dalej jest za "wysoko" jesli to tak mozna nazwac pod szyja (tak jakby ta boczna czesc "wbijala mi sie" w szyje. Niestety tym razem bez zdjecia, bo moj maz wyjechal, i wroci dopiero za tydzien, staralam sie to uszyc przed jego wyjazdem, zeby zrobic zdjecie.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.