Elik_n

Kto z Was czuje się czasem jak wielbłąd wracając z zakupów? Pięćdziesiąt różnych reklamówek, do tego worek ziemniaków i trzy kilko karmy dla kota. Niezależnie od tego, jak dużą gromadkę mamy w domu, zakupy zawsze są większe, niż można przypuszczać w najśmielszych wyobrażeniach. Miałam zamiar kupić sobie jakiś wielki składany kosz do bagażnika... ale kto będzie pamiętał o tym, aby zawsze tam czekał? A o torbie będę pamiętać, bo ją lubię. Ma sprytny zamek i będzie ze mną jeździć do zieleniaka oraz do mięsnego.