- Kategoria: Wydarzenia ze świata mody
- Opublikowano: 04 sierpień 2016
Lubię zerknąć na to, co przygotowują dla swych klientów znani projektanci. Czasem jest to uczta dla naszego wzroku, innym razem coś zupełnie odwrotnego. Z dzisiejszą kolekcją mam takie mieszane odczucia. Jest coś, co mi się podoba i to bardzo. Jest coś, na co z przyjemnością patrzę bo jest to jedynie obrazek do obejrzenia. Ale jest dużo takich rzeczy, których po prostu nie rozumiem.
Zaczniemy od tych, które bardzo mi się podobają. Wiem, że niekoniecznie będą to te, które spodobają się Wam, dla mnie pozostają najładniejszymi z całej kolekcji. Bluzki z falbanami to po prostu coś, na co nie mogą się napatrzeć. Są bardzo kobiece, piękne i słodkie. A kurteczka z wielkim szalem? Ja chyba sobie taką uszyję na jesień. Tak po prostu.
Kolejna grupa to taka, która mi się podoba. Ale chyba nie jako odzież, raczej jako kostium sceniczny. Po prostu ładne obrazki i tyle.
Do Pocahontas to ja się nigdy nie przekonam. Nie ubiorę czegoś takiego, chyba, że na bal przebierańców. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że to strój karnawałowy, to podoba mi się w każdej odsłonie z tych widocznych poniżej.
Przejdźmy do mniejszych dziwaków. Prześwitująca bluzka w paski, sznurowania od biustu do kolan, futro na bokach i cienki płaszcz. Po co tyle tego? I jeszcze kozaki udające spodnie. Za dużo jak dla mnie. Na środkowym obrazku widzimy Panią w kołnierzu ortopedycznym, ale za to trochę gołą. A ta na końcu to już nieco przesadziła z ilością prześwitów w bluzce. Może się starzeję, ale poniższe propozycje nie powinny się znaleźć w tej kolekcji.
Co innego piżamy. Autor postanowił do kolekcji ubrań dziennych dorzucić zgrabne piżamki damskie. No bo chyba nie chciał, abyśmy chodziły po ulicach w koronkowych spodniach z ponaszywanymi falbankami? A może chciał? Ubrałybyście takie spodnie?
A na deser wisienka. Mina tej modelki mówi sama za siebie. Cztery szare koty wlazły jej pod bluzkę zostawiając na wierzchu swoje ogony. Też by mi się nie podobało.
A teraz proszę się przyznać w komentarzach. Kto wykorzysta koty na żywą spódnicę a kto jutro wyskoczy do pracy a koronkowych spodniach? Tylko bez uników, prawdę proszę napisać.
Komentarze
Falbanki też piękne.
Zastanawiam się nad "Pocahontas" z mniejszą ilością frędzlo-chwostów ... może...
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.