- Kategoria: Wydarzenia ze świata mody
- Opublikowano: 13 styczeń 2017
Zauważyliście już, jaka dziś jest data? Piątek trzynastego. No to nieoczekiwanie na papavero pooglądamy sobie w ten pechowy dzień specjalne ciuszki.
Na początek przyznam Wam się szczerze. Nigdy w życiu nie szyłam ani nie konstruowałam takiego ubranka. Nie mam w tej kwestii doświadczenia. Ani odrobiny. Zawsze podziwiam Panie, które podejmują się takich czynów, bo to naprawdę niełatwa sprawa. Pieskowi musi być ciepło ale też wygodnie. Szablon trzeba wykonać samodzielnie, bo nasz piesek może być zupełnie inny niż wszystkie. A wychodzą Wam naprawdę sprytne rzeczy. Na początek kozacki strój, który ostatnio jako pierwszy pojawił się do obejrzenia. Ja po prostu nie mogę uwierzyć w to co widzę. Ten kubraczek wygląda po prostu świetnie. Ma nawet piękne kożuszkowe wykończenia, dużo szwów, fajne zapięcie. Takiego cuda jeszcze nie widziałam na oczy, a naprawdę na spacerach z moim kundelkiem spotykamy bardzo dużo piesków ubranych przez człowieka.
Tutaj ubranko, które spełnia bardzo ważną rolę. Właściciele psów wiedzą, jak zwierzęcy instynkt może utrudniać zwykły spacer. A ten ochraniacz ma zgrabne białe koronki. Psica ochroniona oraz upiększona jak się patrzy. W swej formie jest znacznie prostszy od pozostałych ubranek, ale tkanina i wzór na niej w zupełności wystarczą.
A teraz pies, który jest upiększony, ocieplony a co najważniejsze, widoczny na drodze. Srebrne odblaski sprawią, że piesek będzie widoczny z daleka. To bardzo ważne na spacerach w miejscach, gdzie nasze drogi mogą przecinać ruchliwe ulice. Kubraczek jest naprawdę sprytny i pies powinien być z niego dumny.
Na koniec chciałam przewrotnie, w ramach dzisiejszego piątku, który jest trzynastym dniem miesiąca, zapytać, czy chcecie szablon na psi strój. Ale boję się odpowiedzi. Boję się, że będziecie chcieli a ja nie bardzo wiem jak się za to zabrać bez modela. Mój nie marznie, a w ubranku wytrzymał tylko raz przez kilka sekund. I tylko dlatego, że pewnie nie bardzo wiedział, dlaczego jego Pani śmieje się do łez wraz z rozbawionym Adminem, właścicielem swetra. A może wytrzymał tak tylko dlatego, że widział w mojej ręce jakiś przysmak.
No i przyznać się, kto jeszcze ubierał swojego zwierzaka? Kto był na tyle poważny, aby ubrać go w celu ocieplenia. A kto ma takie głupie poczucie humoru jak Pani beżowego kundelka w swetrze? No kto sie przyzna?
Komentarze
A to ja bym musiała mieć jakiegoś konia do przymiarek
Czaprak to ten kawałek czerwonego wystający spod siodła
Ale ja nie wiem, co to czaprak.
Za to z przyjemnością przygarnę wykrój na czaprak :)
Ooo to bidulka, nie fajnie tak marznąć. Ja wybierając psa starałam się wybrać takiego, któremu nigdy zimno nie będzie. Za to cierpi latem. Pcha się wtedy do piwnicy i tam sobie w chłodzie leży. A na spacer latem tylko w okolicach północy, jak nieco chłodniej jest.
Jej nawet
do twarzydo pyska jest w tym stroju.Kanał RSS z komentarzami do tego postu.