Cóż mogę Wam napisać. Po prostu możecie rozczulić się nad zdjęciami, które wczoraj specjalnie dla Was wykonałam. Nie mam pojęcia, jak to się stało, że stało się właśnie tak. Kołnierz miał być piękny, duży, z dodatkową stójką przechodzącą w zgrabne zapięcie. Klapy miały się cudnie ze wszystkim zgrać. I gdzieś jakiś kąt wyznaczyłam nie tak, jak powinnam. Po przeszyciu od razu wiedziałam, że do poprawki jest kołnierz, stójka i klapa. Po prostu całkowita i ogólna klapa. I chociaż płaszczyk jest tutaj w totalnej rozsypce, to widać, że nie można go było skończyć. Po krótkich śmichach-chichach nadszedł czas na gruntowne poprawki.

Kliknij aby powiększyć

W efekcie tego potwornego błędu, ja musiałam napracować się podwójnie. Za to Wy nie otrzymacie strasznego bubla tylko piękny płaszczyk. Tak za pierwszym razem. Kołnierz będzie znacznie bardziej okazały i nie taki "plaskaty". Stójka z zapięciem nie będzie kłócić się z klapą, odda jej po prostu należne miejsce. I będzie węższa, ta była jakoś niepotrzebnie szeroka. Ale jak już powstała, to po prostu przyjrzyjmy się temu widokowi. Zapamiętajmy. I nigdy tego nie powtarzajmy. Oto kolejne dwa zdjęcia, nad którymi możecie się do woli pastwić. Mnie nadal bawi ta przedłużona stójka zabierająca miejsce na klapę płaszczyka. Na szczęście model jest już poprawiony i pięknie prezentuje się na manekinie w mojej pracowni. Ale poprawiony pokażę Wam dopiero jutro.

Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

No to przyznałam się do błędów. A teraz czekam z niecierpliwością na Wasze ostatnie wpadki. Przyznać się proszę, jak Was  poniosło przy szyciu. Czy ktoś mnie tym razem przebije? Czy ktoś zrobił coś straszniejszego i jest gotów przyznać się publicznie? A na koniec pytanie, kto czeka z niecierpliwością na poprawiony płaszczyk, który już jutro w porze obiadowej będzie polecał się do szycia. No kto?

Komentarze

Aga
#22 Aga 2017-09-15 21:45
Cytuję papNatusia:
To ja nie mogę się doczekać an ten płaszczyk, bo widzę, że będzie oryginalny:)

Z wpadek - naszyłam ostatnio kieszenie.... na dół nogawek :oops: . Do góry nogami! :oops:
Na usprawiedliwienie dodam, że to były spodnie z bardzo niskim krokiem, z tak skonstruowaną wstawką z przodu, że owe boki nogawek wyglądały na pierwszy rzut oka podobnie, i dlatego pomyliłam dół z górą :D . Padłam jak to odkryłam, bo wstawka jednak nie pasowała;)

Mnie się zdarzyło wszyć kieszeń wewnętrzną do torebki w układzie poziomym.
Joanna205
#21 Joanna205 2017-09-15 20:35
To jakaś zemsta rzeczy szytych uszyłam 3 rożne sukienki na 3 róże osoby i w każdej odstaje dekolt mniej lub bardziej ale jednak- na szczęście jestem w stanie to poprawić ale beż prucia się nie obejdzie.
Więc w ramach relaksu szyję karteczkę Kamili )))
Makta
#20 Makta 2017-09-15 09:38
@papavero @katkos123 No domyślam się, że minę miałam bezcenną :) Skończyło się śmiechem, na płacz nie było czasu, bo kończyłam w niedzielę i musiałam wychodzić na uroczystość :)
katkos123
#19 katkos123 2017-09-15 09:08
Cytuję Makta:
Bubel-nie bubel. Szyłam ostatnio Zuzannę z supłem. Na szybko, bo w sobotę wieczorem zorientowałam się, że w nic odpowiedniego się nie zamieszczę, a następnego dnia wybierałam się na chrzciny. (Jestem w 8 miesiącu i, delikatnie mówiąc, zmienił mi się rozmiar. Sęk w tym, że mam problem z określeniem na jaki :-) ) W kazdym razie: wybrałam wydawało mi odpowiedni rozmiar, skroiłam z lekko elastycznej tkaniny, zabieram się do szycia i okazuje się, że nie mam żadnego zamka. Wszystkie sklepy zamknięte. Ok, myślę, zrobię zapięcie na guziki, będzie ozdoba. Zrobiłam. 7 guziczków. Istotne, że maszynie chwilami odechciewało się szyć zygzakiem, więc te 7 dziurek to był koszmar jakiś. Złośliwość rzeczy martwych mnie dopadła! Ale zrobiłam po mękach strasznych. I okazało się, że sukienkę ubieram przez głowę bez potrzeby rozpinania. Wybrałam za duży rozmiar + elastyczność tkaniny, a w całym tym pośpiechu w miedzyczasie nie robiłam przymiarek, więc nie zauważyłam tego wcześniej..

Oj @makta duzo bym dala, aby zobaczyc twoja mine ja sie zorientowalas, ze niepotrzebnie wydziergalas te dziurki :D
papavero
#18 papavero 2017-09-15 08:35
Cytuję Makta:
Bubel-nie bubel. Szyłam ostatnio Zuzannę z supłem. Na szybko, bo w sobotę wieczorem zorientowałam się, że w nic odpowiedniego się nie zamieszczę, a następnego dnia wybierałam się na chrzciny. (Jestem w 8 miesiącu i, delikatnie mówiąc, zmienił mi się rozmiar. Sęk w tym, że mam problem z określeniem na jaki :-) ) W kazdym razie: wybrałam wydawało mi odpowiedni rozmiar, skroiłam z lekko elastycznej tkaniny, zabieram się do szycia i okazuje się, że nie mam żadnego zamka. Wszystkie sklepy zamknięte. Ok, myślę, zrobię zapięcie na guziki, będzie ozdoba. Zrobiłam. 7 guziczków. Istotne, że maszynie chwilami odechciewało się szyć zygzakiem, więc te 7 dziurek to był koszmar jakiś. Złośliwość rzeczy martwych mnie dopadła! Ale zrobiłam po mękach strasznych. I okazało się, że sukienkę ubieram przez głowę bez potrzeby rozpinania. Wybrałam za duży rozmiar + elastyczność tkaniny, a w całym tym pośpiechu w miedzyczasie nie robiłam przymiarek, więc nie zauważyłam tego wcześniej..

W takich momentach my kobiety mamy dwa wyjścia. Usiąść i śmiać się z siebie, albo rozbeczeć jak dziecko. ;-) :3
Makta
#17 Makta 2017-09-15 05:37
Bubel-nie bubel. Szyłam ostatnio Zuzannę z supłem. Na szybko, bo w sobotę wieczorem zorientowałam się, że w nic odpowiedniego się nie zamieszczę, a następnego dnia wybierałam się na chrzciny. (Jestem w 8 miesiącu i, delikatnie mówiąc, zmienił mi się rozmiar. Sęk w tym, że mam problem z określeniem na jaki :-) ) W kazdym razie: wybrałam wydawało mi odpowiedni rozmiar, skroiłam z lekko elastycznej tkaniny, zabieram się do szycia i okazuje się, że nie mam żadnego zamka. Wszystkie sklepy zamknięte. Ok, myślę, zrobię zapięcie na guziki, będzie ozdoba. Zrobiłam. 7 guziczków. Istotne, że maszynie chwilami odechciewało się szyć zygzakiem, więc te 7 dziurek to był koszmar jakiś. Złośliwość rzeczy martwych mnie dopadła! Ale zrobiłam po mękach strasznych. I okazało się, że sukienkę ubieram przez głowę bez potrzeby rozpinania. Wybrałam za duży rozmiar + elastyczność tkaniny, a w całym tym pośpiechu w miedzyczasie nie robiłam przymiarek, więc nie zauważyłam tego wcześniej..
FF
#16 FF 2017-09-14 17:18
@papavero gratuluję :D idę kroić dresówkę na jagodową bluzę i drugą na spodnie, trzymaj kciuki, bo jest w nieodwracalny wzorek :D
malrog
#15 malrog 2017-09-14 15:22
Cytuję papavero:

O ten rękaw przypomniał mi wpadkę admina w szyciu. Kiedyś admin pokazywał koledze, jak się szyje T-shirt. I wszył rękaw tak, że szew był na prawej stronie. A tak się starał i chciał się pochwalić swoimi umiejętnościami :P A chwilunię im zajęło, zanim się zorientowali jak to się stało. :P

A ja tak mam z każdym rękawem, jakoś nie mogę się nauczyć :D
malboraczka
#14 malboraczka 2017-09-14 15:18
@sznurek, to musiał być bardzo ciekawy film, skoro tak cię rozkojarzył :lol: ;-)
katkos123
#13 katkos123 2017-09-14 14:53