Madziawen uszyła ostatnio naprawdę dużo dziecięcych rzeczy. Zacznijmy od śpiącej bluzy i dodatnich spodenek. A do tego piękne kartonowe metki, no po prostu cudnie!
Kolejna rzecz Madziawen, czyli bajkowa świnka na tunice. Mój bratanek miał kiedyś takiego świra na punkcie tej różowej świnki, że chciał nią po prostu zostać jak dorośnie. Na szczęście wyrósł z tego. Ale gdyby zobaczył ten panel na pewno chciałby mieć z nim chłopięcą bluzę.
Madziawen, ja widziałam już ten komplet wcześniej. To jest najpiękniejszy dziewczęcy komplet, jaki ostatnimi czasy został uszyty z papaverowych szablonów. Brawo My!
Alpio wybrała naprawdę trudny model. Na pewno kolejne spodnie będą ładniejsze. Pierwsze koty za płoty... następne będą słuchać jak baranki. Fajnie, że wybieracie czasem te trudniejsze modele. Stawianie sobie poprzeczki coraz wyżej to świetny pomysł. W taki sposób ćwiczymy swoje umiejętności i cierpliwość.
Sasula i trzy uszate maskotki. Ależ one mają wielkie oczy i piękne serducha. No po prostu oderwać od nich wzroku nie można, takie są kolorowo-cudne.
Duśka uszyła coś, co po prostu przyciąga wzrok. Sukienka ze zwierzęcą aplikacją. Naprawdę fajna. Ale to ten prosty kocyk przykuł moją uwagę. A wszystko przez to, że ostatnio ćwiczę niemowlęce rzeczy co chwilę. Tez mam kocyk, za jakiś czas nim się pochwalę. A tymczasem podziwiamy czarnego ogoniastego towarzysza sukienki.
Dziękuję Wam za te zdjęcia, bardzo lubię oglądać Wasze prace. Dziś tylko dziecięce, ale w ubiegłym tygodniu pojawiło się znacznie więcej ciekawych realizacji. Mam nadzieję, że w tym tygodniu również pochwalicie się własnoręcznie uszytymi dziełami. Ja czekam na nie już teraz.