Ta średnio perfekcyjna Pani domu to ja. Powiem więcej, ja jestem raczej taką Pani domu do... bani. Gdybym żyła setki lat temu i jakiś przystojny pracowity chłop miałby zadecydować, czy nadaję się na gospodynię w jego domu, matkę jego dzieci i opiekunkę przydomowego ogrodu, to... to zostałabym starą panną. Ale żyjemy w zupełnie innym świecie, kobiety mogą się realizować w zupełnie innych płaszczyznach, nie są rozliczane z kwiatów w przydomowym ogrodzie a ja... hmmm... w sumie to ja i tak jestem starą panną. 

No to przyznać się, która też tak ma, że się stara i stara i nic? Albo która się starała i wie jak to zrobić? Dziś oczywiście porady z serii szyciowych. A dodatkowo związanych z kuchnią. Tak się bowiem składa, że ostatnio wzięło mnie od tej strony. Staram się, gotuję, piekę i griluję. Potrafię zrobić bigos, potrafię machnąć pomidorową a i mielone bez mięsa wychodzą mi całkiem całkiem. A żebym nie pozostała gołosłowna poniżej moje oszukane mielone.

sjp399 1

No ale my tu nie o jedzeniu rozmawiamy a o szyciu. Czas przejść do rzeczy. Jak już sobie tak gotuję i piekę to potrzebne mi są różne akcesoria.  A na marginesie przyznam się, że piekę też chleb. Ten na zakwasie również wyszedł z mojej kuchni... chociaż częściej chleb leniwie powstaje w maszynce do tego służącej.

Po tym pokrętnym wstępie zrobiłam się głodna. I tu znów powrót do kuchni. Zapragnęłam chociaż wyglądać jak perfekcyjna Pani domu. W tym celu zaplanowałam sobie na dziś szycie fartuszka kuchennego. A że kobieta zmienną jest i nastroje dopadają ją różne, to mam ochotę na dwa zupełnie różne. Jeden jest już skrojony, pasiasty, krótki i dość przekorny w formie. Na drugi szukam inspiracji, dlatego piszę ten tekst wierząc, że któraś z Was pomoże mi coś wybrać. W tym fartuszku mam wyglądać mniej więcej tak... pewna ręka, niesamowite wyczucie smaku i gracja. A dodatkowo oczywiście ten fartuszek ma sprawić, że wszystko będzie się robiło samo.

sjp399 3

A tak na koniec, całkiem na poważnie. Dziewczyny i chłopaki, powiedzcie i pokażcie w komentarzach co uszyliście do kuchni. Wszelkie inspiracje będą pomocne w przekształceniu mnie w prawie perfekcyjną Panią domu. Tak więc pomocy i to jak najszybciej. A co uszyję, to pokażę i oczywiście się podzielę przepisem w postaci pdfów :-) Może któraś z Was również stara się przez żołądek dotrzeć do serca lub wymarzonej sylwetki.

Komentarze

Lara
#24 Lara 2014-06-01 19:41
A ja popełniłam taki biały falbaniasty :oops: Nie bez błędów, ale następny, czarny lub czerwony będzie idealny :P
hahahalka
#23 hahahalka 2014-05-23 14:13
Cytuję papavero:
Hahahalka, oj tam raz na jakiś czas można sobie pobyć perfekcyjną Panią domu. Dopóki nikt nie przyjdzie z białą rękawiczką. ;-)

A firanki pokaż koniecznie

Pokazałabym, gdybym je nadal miała. Przylazła taka jedna zołza i z taką miłością w oczach na nie patrzyła, że nie mogłam jej nie dać. Zresztą u niej mają lepiej, bo ona cytuję:''pieści je żelazkiem''. To a propos perfekcyjności, ja prasuję tylko przy szyciu i tylko te ubrania, które po kwadransie noszenia nie uprasują się na mnie same.
papavero
#22 papavero 2014-05-23 13:52
Jeden, grzeczny prosty fartuszek już wczoraj miał premierę na kolacji w moim domu :-) Jest już pochlapany i usmarowany pomidorowym sosem i piękną plamą z oleju... przydał się, spodnie oszczędzone.

A dziś Wam go pokażę, tylko jeszcze muszę pogłówkować nad pdfami itp.

Ale oczywiście pojawi się jeszcze jeden. Te falbaniaste piękne są, fartuszek w formie słodkiej sukienki jest interesującym pomysłem. Inspiracja bardzo przyjemna, ale musimy sobie uszyć coś czego nie można sobie znaleźć w necie tak po prostu, no nie?
Lara
#21 Lara 2014-05-23 13:19

Lara
#20 Lara 2014-05-23 13:18
To ja dorzucę jeszcze bez falbanek :P

http://snobka.trailer.sds.o2.pl/d782c0f446d460cf0ca9c880800fd03fe96f7eae
http://pichcenie.com.pl/files/2012/07/fartuch-czerwona-sukienka.jpg
Justagel
#19 Justagel 2014-05-23 11:50
Dorzucam parę inspiracji






Justagel
#18 Justagel 2014-05-23 11:49
Cytuję lisbeth69:
Cytuję Lara:
Coś takiego może: :D



Lara, a gdzież my kobiety miałybyśmy w tych fartuszkach śmigać, że niby po kuchni??



Jak to gdzie?
Pierwszy fartuch to taki zwyklak do kuchni w którym się będzie dobrze gotowało bez zbędnych urozmaiceń z jakąś kieszonką czy dzyndzlem na powieszenie sciereczki, a drugi... tu już jestem za tymi fantazyjnymi fartuchami takimi na romantyczny wieczór w kuchni :) bądź na przebranie (bo wyglądają jak sukienka) i podanie gościom do stołu (nie będziemy podawać w tym samym brudnym przecież!).

Myślę, że te sukienkowe będą hitem :)
TheKotek74
#17 TheKotek74 2014-05-22 23:19
Ja tez mialam kiedys pragnienie pieknego fartuszka, szukalam wykroju, szukalam, az znalazlam na ebayu, z lat trzydziestych, kiedy kobiety byly rozliczane z pieczeni i kwiatkow. :)



No ale nie myslcie, ze teraz lepiej/wiecej gotuje! :)))
Lara
#16 Lara 2014-05-22 19:46
Wiktoriański z drapowaniami też może być ciekawy :-)
asdfghk
#15 asdfghk 2014-05-22 19:44
a może takie cos?