Mam zaprzyjaźnioną Panią, która całe swoje zawodowe życie pracowała w sklepie z tkaninami a teraz jest na emeryturze i przywozi z hurtowni dobre gatunkowo tkaniny i na dodatek w moim guście czyli kolorowo i kwieciście. Kupuje bez mała wszytko. Zdaje sobie sprawę , że jestem uzależniona ale poprawia mi to nastrój i to chyba mój jedyny nałóg. A jakiś koniecznie trzeba mieć. Pociesza mnie też fakt , że nie jestem osamotniona w tym kolekcjonowaniu tkanin. Dziękuje pięknie za miłe słowa i pozdrawiam.
Komentarze
A jakiś koniecznie trzeba mieć. Pociesza mnie też fakt , że nie jestem osamotniona w tym kolekcjonowaniu tkanin. Dziękuje pięknie za miłe słowa i pozdrawiam.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.