Pierwsza rzecz, to ustalenie przebiegu ozdobnej plisy, w której zostanie schowana nasza kieszeń. Narysowałam ją na czerwono. A co się stało na żółto? Otóż tym razem poćwiczymy sobie modelowanie głębokiego dekoltu. A dlaczego to takie ważne? Zobaczcie proszę, jak może odstawać źle wykonana forma w tym miejscu. Żółta linia to mój upragniony głęboki aż do piersi dekolt. Na obrazku po prawej pomalowałam na dwa różne kolory dwie różne historie. Pierwsza, żółta, to dekolt. Druga, czerwona to boczek przodu. Już się za nie bierzemy.

Żółta część historii będzie prostsza. Odcinamy, wyrzucamy i zapominamy o niej. Czerwoną układamy zgodnie z poniższym wzorem. Po prawej mamy wynik naszej pracy w tym kroku.

I właśnie w tej chwili zabieramy się za problem odstającego dekoltu. Widzicie, co się stało? Narysowałam sobie żółty trójkąt, który następnie wyrzuciłam z formy. Dzięki tej operacji, mój dekolt nie będzie odstawał.  W tym kroku długość dekoltu z przodu została skrócona dokładnie o krótką podstawę żółtego trójkąta. A jak długa powinna być ta podstawa? Ależ to jest trudne pytanie. Bo tak naprawdę, odpowiedź zależy od sylwetki. Od wielkości piersi, od głębokości dekoltu, od tkaniny itd. Spokojnie możecie tam wyciąć nawet 2 cm. Ale czasem może się okazać, że to za mało. Po złożeniu czerwonej i niebieskiej części, mój dekolt otrzymał taki brzydki ząbek. Ten kawałek należy wymodelować za pomocą krzywika krawieckiego.

Poniżej widzicie nasz element z wymodelowanym dekoltem. Na żółto zaznaczyłam kąt wielkiej zaszewki, która powstała nam w wyniku powyższych czynności. Należy zmierzyć ten kąt kątomierzem. Miarę tego kąta należy podzielić na pół. Następnie wewnątrz naszego przodu, pod kątem zaznaczonym na fioletowo (jest to dokładnie połowa kąta żółtego), rysujemy czerwoną linię pomocniczą. Rysujemy ją śmiało od środka piersi przez cały element. W końcu to linia pomocnicza, niech sobie będzie długa.

Pomiędzy linią pomocniczą a bokiem naszej sukienki rysujemy dół worka kieszeniowego. Poniżej narysowałam dwa przykładowe. Zielony, prosty i czerwony będący krzywą. To tylko moje przykłady, Wy możecie narysować zupełnie inne kształty.

Zabierzemy się za przygotowanie worka, który powyżej został naszkicowany na zielono. Otóż potrzebujemy, jak zwykle, dwa worki kieszeniowe. Pokolorowałam je na dwa odcienie zielonego koloru. Na rysunku po prawej poukładałam je tak, jak potrzebujemy to mieć na formie. Widzicie teraz o co chodziło z tymi kątami? Właśnie dlatego na naszej sukience rysowaliśmy linię pomocniczą, która tworzyła fioletowy kąt z sukienką. Bo teraz dwa takie worki kieszeniowe tworzą kąt żółty. Proste?

Nasza forma z kieszenią przygotowaną powyżej znajduje się na rysunku po lewej stronie. Po prawej chciałam Wam tylko pokazać, jak wyglądałaby kieszeń z drugim kształtem worka kieszeniowego, który naszkicowałam wcześniej na czerwono. Fajna zabawa, nieprawdaż? Pytanie do Was jest jedno. Co z zaszewką? W tamtej sukience, którą mi pokazałyście, była chyba zszyta. Ale czy można sie jej pozbyć?

Mam nadzieję, że wykonacie samodzielnie formę z chociaż jedną przedstawioną tutaj kieszenią. Będzie mi bardzo miło zobaczyć Wasze postępy.