Jeśli same wektory nie są dla Ciebie wystarczające, to już Cię lubię. W ogromnym stopniu ciekawość zaspokoić potrafi pan Ryszard Kowalczyk w swojej pozycji "Antropometria Stopniowanie szablonów odzieży". Polecam tę książkę do wielokrotnego przeczytania. I nie tylko tą, polecam wszystkie pozycje tego autora. I niech nie zniechęca Was trudny język. To fakt, że niektóre akapity są tak napisane, że osobiście mam ochotę się rozpłakać i poprosić o tłumaczenie z polskiego na nasze. Jednak zapewniam, że warto się oswoić z tym specyficznym językiem, gdyż autor jest po prostu genialny.

Wracamy do wektorów i sposobu, dzięki któremu można je po prostu ukraść. Nikt przecież nie zmusi Was do zapoznania się z teorią, jeśli sami o tym nie zamarzycie. Dlatego podpowiem Wam, jak można odzyskać niezbędne zwroty i wartości przesunięcia poszczególnych punktów.

Sposób najprostszy, to oczywiście dotarcie do publikacji, które te wektory prezentują. Wystarczy kupić odpowiednią interesującą nas część.  I już możemy korzystać z wiedzy, którą ktoś dla nas przygotował. Dzięki temu możemy np. przygotować wiele rozmiarów z jednego przygotowanego rozmiaru bazowego. A jak to zrobić mając wektory? Tutaj zapraszam do naszych archiwalnych lekcji o stopniowaniu odzieży.

Kliknij aby powiększyć

Można wykombinować na podstawie gotowych szablonów. Jeśli weźmiemy dwa kolejne  rozmiary podstawowej bluzki i przyłożymy je do siebie, zobaczymy dokładnie o ile się różnią od siebie. Z takim kombinowaniem należy uważać i ostrożnie podchodzić do pozyskanych tak wektorów.

Kliknij aby powiększyć

Taka kombinacja ma jednak bardzo praktyczne zastosowanie przy szyciu z gotowych szablonów. Jeśli potrzebujecie nieco większy lub mniejszy rozmiar niż proponuje gotowiec, można go własnoręcznie i szybko dorysować  korzystając ze stopniowania i wektorów, które znajdują się na szablonie. Pokażę to Wam na przykładzie dwóch czasopism, które leżą sobie na mojej półce. Moja pierwsza burda, którą rozśmieszyłam kiedyś mamę oraz La mia Boutigue, którą kupiłam sobie gdzieś na targach... jak taka sroka, co to błyskotkę musi zabrać do domu. Więcej takich perełek nie posiadam, ale zapewniam Was, że niezależnie od tego, co otworzycie, zobaczycie zależność, którą Wam pokażę poniżej.

Kliknij aby powiększyć

 Oto arkusz mojej archiwalnej i ulubionej burdy. Zauważ proszę, że wszelkie charakterystyczne miejsca na poszczególnych elementach układają się zawsze wzdłuż jednej linii. Spójrz na rogi elementów w różnych rozmiarach, one nie są rozrzucone w przypadkowe miejsca, zawsze tworzą jedną linię. Widzisz to? Jeśli nie, najedź proszę myszką na obrazek poniżej, zaznaczyłam te linie na czerwono. Czy teraz to widzisz?

Kliknij aby powiększyć

 To samo dzieje się we włoskim wydaniu La mia Boutique. Nie trudno odnaleźć wektory, którymi posłużyli się konstruktorzy. Pytanie tylko, jak je wykorzystać.

Kliknij aby powiększyć

 Teraz zabierzemy się za to, do czego nam ta wiedza może się przydać w codziennym szyciu. Jeśli rozmiarówka kończy się wcześniej, niż potrzebujemy, ta lekcja pozwoli nam zmienić to we własnym zakresie. Na początek przyjrzyjmy się jednemu tajemniczemu elementowi. Nie ma znaczenia, czym on jest. Bliżej poznacie go w dziale z wykrojami do pobrania już niedługo. Dziś posłuży nam do poznania metody samodzielnego powiększenia formy. Element ten został przygotowany w 5 rozmiarach. Czerwony jest największy.

Kliknij aby powiększyć

Jeśli jednak czerwony kontur prezentuje rozmiar za mały na naszego modela, możemy sobie samodzielnie poprawić ten element. Skorzystamy z informacji, którą zauważyliśmy powyżej. Otóż kolejne rozmiary będą miały pewne charakterystyczne punkty w miejscach, które możemy znaleźć. Punkty te ponumerowałam od 1 do 5. Spójrzmy w powiększeniu na to, co dzieje się w punkcie numer 1. Narysowana czarna linia przechodzi przez wszystkie rogi wszystkich rozmiarów. Poszczególne rozmiary dzielą tą linię na równe odcinki. Jeśli potrzebujemy narysować jeden rozmiar większy niż proponuje wydawca, po prostu zaznaczamy czerwony punkt o jeden taki odcinek dalej. W ten sposób otrzymujemy miejsce, w którym będzie znajdował się róg kolejnego rozmiaru.

Kliknij aby powiększyć

Jeśli potrzebujemy powiększyć formę o dwa rozmiary, po prostu odkładamy na naszej linii dwa razy taki odcinek (zaznaczony punkt na zielono). A co jeśli potrzebujemy powiększyć tylko o pół rozmiaru? Po prostu róg nowego rozmiaru będzie się znajdował o pół tego odcinka od największego rozmiaru (zaznaczono na żółto).

 Kliknij aby powiększyć

W ten sposób postąpić należy ze wszystkimi pięcioma punktami. A co potem? Dla zapominalskich polecam pierwsze lekcje o stopniowaniu, gdzie na przykładzie spódnicy pokazałam, co należy zrobić po uzyskaniu wszystkich punktów. To naprawdę proste, więc zachęcam do działania.

Zadanie domowe: A jak wykorzystać tą wiedzę w przypadku papaverowych szablonów? Da się?

A na koniec kombinowania  pokażę Wam formy, które powstały w okolicach moich narodzin. Wykroje i wzory z 1981 roku z kolekcji mojej mamy, która na marginesie mówiąc, niczego nigdy nie uszyła ale gazet nazbierała w tym celu całe stosy. Czy potraficie odnaleźć na tym zdjęciu wektory, o których dziś mowa?

Kliknij aby powiększyć

Kliknij aby powiększyć

Jeśli ktoś na powyższym obrazku potrafi odnaleźć wektory, to gratuluję i podziwiam... bo ich tam po prostu nie ma. Nasze babcie i mamy nie miały tej przyjemności szycia z form, które przygotowane były w więcej niż jednym rozmiarze. Pewnie dlatego moja mama poddała się z szyciem, gdyż wszystko było po prostu na nią za duże.

 

A za tydzień druga część dzisiejszych rozważań, która będzie odpowiedzią na pytanie zadane w komentarzu, czyli opowieść o tym, jak przygotować własnoręcznie wektory do stopniowania odzieży dziecięcej (i każdej innej również) bez pomocy wspomnianych dzisiaj. Nie będzie kombinowania i kradzieży z gotowców, będzie o zastosowaniu metod opisywanych w mądrych książkach.