Zacznijmy od początku sesji. Malowanie i upiększanie to sprawka Sebastiana. Setki drobiazgów, które znajdują się w jego kuferku potrafią sprawić cuda. Pędzelki, cienie, tusze, podkłady i wiele innych kosmetyków, z których niejeden z nich mógłby Was zaskoczyć nowym przeznaczeniem w jego rękach, rozpoczęły pracę wczesnym rankiem. Trwało to dość długo, jednak efekt był niesamowity. Przekonacie się o tym pod koniec artykułu.

Oczywiście nasze modelki malowane przez Sebastiana w międzyczasie oddawały się kolejno w ręce Darka, który w ten dzień rządził akcesoriami fryzjerskimi. Na obu poniższych zdjęciach możecie go zobaczyć w ferworze pracy z prostownicą w rękach. Chłopcy niestety nie szczerzą kłów do aparatu. Jedynym powodem ich pozycji względem obiektywu jest ciężka praca. Na tych fotkach wydawać się może, że stoją spokojnie, jednak w rzeczywistości uwijali się jak mróweczki.  

Jak tylko dziewczyny zostały umalowane oraz uczesane, przyszła kolej na mnie. Nieco poprawek oraz ulepszeń odzieży na ostatnią chwilę przed wkroczeniem na tło fotograficzne sprawiło, iż dziewczyny wyglądały ślicznie. Na zdjęciu poniżej widzicie jak wspólnie z Sebą przygotowujemy Beatkę do zdjęć. Sebastian mocuje czerwone kokardy, które ja dzielnie szyłam obok ze szlachetnego pięknego jedwabiu. Prawda, że zgrana współpraca? No i jeszcze ostatni mój wkład zanim Marlena została oddana fotografowi, jakieś dodatkowe moje trzy grosze uwiecznione na kolejnym zdjęciu. Niestety nie pamiętam co to były za wskazówki, ale na bank jakieś strasznie cenne ;)

Ostatecznie przyszła kolej na Wita, fotografa, który tego dnia uwieczniał piękno przez nas przygotowane. Na pierwszym zdjęciu z Marleną podczas ustawiania światła, na drugim z naszym adminem, który niestety obrócił się do fotki tyłem. Wit z Grzegorzem niewątpliwie zajęci byli w tej chwili jakimiś aspektami technicznymi, pomimo, iż siedzieli tak blisko pięknych modelek. Mogę tylko powiedzieć, że admin dostaje za to plusa.

Przygotowań do zdjęć jest dość dużo. Pokazałam Wam je jednak w telegraficznym skrócie. Taka sesja to dużo zabawy ale też ogrom pracy. Dziewczyny spędzają przed obiektywem dużo czasu. Poniżej widzicie kolejne fotki z przebiegu sesji. Kolejna dziewczyna lub kolejna poza i znów sprawdzamy światło. Jeśli coś jest nie tak z wizerunkiem koleżanki lub jej pozą, do akcji wkraczała Beata, ekspertka od  pozowania. Jeśli którakolwiek z Was ma ochotę stanąć przed obiektywem zapewniam, że sesja zdjęciowa,  jest warta poświęceń. 

Fotografowanie, pomijając ogarnianie chaosu w biurze po sesji, jest ostatnią czynnością jaką musieliśmy wykonać podczas tego dnia. Jednak w całej sesji właśnie o to chodzi, aby modelka dobrze wyglądała a fotograf uwiecznił starania całej ekipy. Zobaczcie jak wyglądała sama sesja zdjęciowa.

Poniżej kilka przykładów przedstawiających efekty naszej współpracy. Więcej fotek obejrzycie w galerii po kliknięciu na dowolnej fotce poniżej.

Na koniec dziękuję za współpracę wszystkim modelkom, które wzięły udział w tej sesji, fotografowi oraz firmie gendo.pl, dzięki której na ten dzień mieliśmy do naszej dyspozycji profesjonalne studio fotograficzne do własnej dyspozycji.