Zbliżający się rok będzie podobno obfitował w "plastik fantastik". I to w szczególnej formie. Bo szczególnie taki przeźroczysty. Przyzwyczailiśmy się do przeźroczystych toreb, plecaków i płaszczy przeciwdeszczowych. Ale czy jesteśmy gotowi na więcej. Czy propozycje plastikowych płaszczy Chanel, Fendi, Toga, Marc Jacobs to coś, o co będziemy się bić w sklepach. Czy stylizacje poniżej to jeszcze dobry smak, czy już delikatna przesada. Która z nas chciałaby do pracy iść jak modelka na ostatnim zdjęciu?

Te przeźroczystości nie będą obowiązywały tylko w płaszczach. Przeźroczyste kreacje od stóp do głów zeszły z czerwonego dywanu do, podobno, mody codziennej. Wieczorowe przeźroczyste suknie mają być modnym strojem dziennym eleganckiej kobiety. Koniecznie bez biustonosza. Jak dla mnie to lekka przesada. Uważam, że poniższe propozycje transparentnych ubrań od Rodarte, Ralph & Russo, Dolce & Gabbana i Gucci są piękne. Podoba mi się szczególnie żółta koronkowa suknia. Ale takie wydanie dobre jest na wybieg a nie dla eleganckiej kobiety wychodzącej na popołudniowy spacer. A może to ja nieco się postarzałam i marudzę, może tak właśnie chcecie chodzić po ulicach.

Kolejna rzecz, która nowością w nadchodzącym sezonie nie będzie, ale podobno będzie królować. Stroje bardzo nawiązujące do bielizny. Widoczne biustonosze oraz sukienki stylizowane na koszulę nocną. Trudno powiedzieć, czy te Panie zapomniały się ubrać czy są super modne. Ten trend nieco godzi w moje poczucie elegancji.  Nie bardzo rozumiem, dlaczego kobiety miałyby eksponować swoje wdzięki aż w taki dosłowny sposób. Na pewno można uszyć sukienkę stylizowaną na koszulę nocną, która będzie miała więcej smaku, ale jaki jest sens w tym, abyśmy na siłę wychodziły w piżamie na spacer.

A gdzie według Ciebie kończy się pośród przeźroczystości dobry smak a zaczyna przesada? Co sądzisz o pokazywaniu ciała w taki sposób? Czy kobiecie wypada ubierać się tak do pracy albo na randkę. Czy są sytuacje, w których publicznie spokojnie można tak się pokazać?