Zacznijmy może od średniowiecza. Jeden z trendów który najbardziej mi się spodobał to ten iż kobiety chciały swoim wyglądem dopasować się do gotyckiego stylu architektonicznego. Dlatego też nosiły na głowie henin - wysoki stożek, dziś kojarzący nam się jedynie z wróżkami. Taki gadżet optycznie wydłużał i wysmuklał ciało - upodabniając kobietę do strzelistej wieży;)

Także opalenizna była w tych czasach czymś niepożądanym gdyż tylko chłopki pracujące w polu posiadały ciemną cerę. Oprócz opalenizny kobiety średniowiecza chcąc być piękne powinny unikać posiadania niskiego czoła. Przestrzeń między brwiami a linią włosów miała być duża i wysoka więc dlatego damy wyskubywały sobie włosy nad linią czoła. Ta swoista depilacja dziś może nas śmieszyć, ale zapewne damy średniowieczne byłyby równie rozbawione pomysłem depilowania nóg:)

Chyba najbardziej zabawny pomysł średniowiecza to taki gustowny kołnierzyk w stylu klauna.  

 

Może warto się zastanowić nad wprowadzeniem go do stylistyki papavero? Taki we współczesnej  wersji nie  wygląda najgorzej;) I jeszcze jeden ciekawy kołnierzyk ;)

 

W XVII w. trendsetterem był Ludwik XIV. Wydał on nawet dekret w sprawie mody, którego przestrzegamy do dzisiaj. Otóż nakazał by wszystkie chusteczki miały kształt kwadratowy. Najciekawszym wynalazkiem tamtej epoki była powszechnie znana nam peruka. Tylko, w nieco urozmaiconej wersji;)

 

Nawet nie chce myśleć jak niewygodne było noszenie takich dziwadeł. Przestrzeganie wymogów mody było traktowane aż do przesady. Świadczy o tym chociażby fakt, iż we Francji wybuchł wielki głód, ponieważ cała mąka była zużywana do wybielania peruk arystokracji. 

 W kwestii uczesania XVIII wiek przyniósł niewiele zmian. Łatwo się domyślić, że taka fryzura była mieszkaniem dla wielu stworzeń. Insekty tępiono złotymi młoteczkami lub zastawiano na nie pułapki-rzeźbione pojemniczki z wacikiem nasączonym miodem lub krwią. Co do ubioru, ten również był pokaźnych rozmiarów. Noszono stelaże, dzięki którym szeroka spódnica podkreślała szczupłość talii. Taka rozbudowana suknia bardzo utrudniała poruszanie się. Kobiety przez drzwi przechodziły bokiem lub nosiły składane stelaże;) Ciekawe jest też to, że przez wiele wieków nikt nie wpadł na to by robić but prawy i lewy – tworzono więc i noszono – oba buty takie same i tak samo niewygodne:)

 Kolejny wiek - XIX to powrót do antycznej prostoty. Zrzucono te ogromniaste peruki i niewygodne stelaże. Jednak i tu nie obyło się bez modowej wpadki;) Bardzo modna była szczupła sylwetka dlatego zarówno kobiety i mężczyźni nosili gorsety.

 Moda rutyny nie lubi i juz w drugiej połowie tego wieku powrócono znów do strojów o gigantycznych rozmiarach. Elegantka w 1854r. ubierała kolejno: koszulę, reformy i gorset, spódnicę ze sztywnego końskiego włosia, spódnicę usztywnianą szwami, nakrochmaloną spódnicę jedną lub dwie, kolejną spódnicę z jedwabiu i wierzchnią spódnicę, która mogła mieć nawet 10 metrów szerokości. Hmm.. ciekawa alternatywa na tegoroczne upały:)

 Początki XXw. to czas emancypacji kobiet. Elegantki kreowały się wtedy na wzór chłopczycy i w tym celu nosiły nawet spłaszczające staniki;) W latach 30-stych w kobiecej szafie pojawił się dotąd niespotykany element - spodnie. Lata 40te to okres wojny i trudności np. w zdobyciu kolejnego nowego elementu garderoby jakim były nylonowe pończochy. Chcąc być na topie zdesperowane elegantki z zachodniej Europy malowały sobie na nogach ,,pończochy” specjalną kredką.

 Moda ewoluuje cały czas. Trendy zmieniają się jeszcze szybciej i czasem trudno za nimi nadążyć. Garderoba nie dzieli się juz tylko na damską i męską, ale możemy spotkać się chociażby z trendami charakterystycznymi tylko dla danej subkultury, grupy. Ale to właśnie dzięki tej zmienności i różnorodności moda jest tak fascynującym tematem :)

 Autor: kinga1

Papaverowa notka: Jakoś tak w drugiej części artykułu brakuje zdjęć. Krótka ta historia mody :) ale za to natchnęła mnie do napisania swojej notki, którą przedstawię wkrótce. A że było nieco o dziwactwach, to autorka otrzyma od nas coś najdziwaczniejszego, co znajdziemy w pracowni, więc proszę się bać podając adres do przesyłki :)

Komentarze

kinga1
#5 kinga1 2010-09-17 13:05
Rozumiem te wszystkie zastrzeżenia bo sama miałam wiele wątpliwości czy publikować ten artykuł. Celowo dałam tytuł moda z przymrużeniem oka. Nie sposób było opisać w jednym artykule całych dziejów mody ze wszystkimi detalami i fachowym nazewnictwem. Dlatego właśnie skupiłam się na najbardziej charakterystycznych elementach, chciałam żeby było to bardziej "przyjemne" w czytaniu. Zgadzam się z Tanit, może rzeczywiście byłoby lepiej opisać szczegółowo jedną epokę :)
carmen90
#4 carmen90 2010-09-17 13:02
:lol: racja racja...
Sebastian FOX
#3 Sebastian FOX 2010-09-16 20:03
Bardzo mało historii w tej całej historii... Kołnieżyk klauna- to kryza, przedstawiony portret apropo niej to królowa Elżbieta, która ową kryzą próbowała zbliżyć się do boskości- inspiracja storzenia kryzy była bowiem boska aureola...
Brakuję fatków- za dużo wlasnych przemyśleń...
Patuella
#2 Patuella 2010-09-16 19:48
oj ja bym nie chciała absolutnie żyć w innych czasach niż obecne, jakby mi wiktoriański mąż przypomniał, iż nie mam prawa mieć własnej woli... :P to bym od razu wróciła do obecnych czasów :P
Rivver
#1 Rivver 2010-09-16 19:33
Ymm.. fajne :3.
Kilak ciekawych informacji.
Ja osobiście uwielbiam styl wiktoriański i chciałabym żeby cząstka niego powróciła :P