Na nadchodzący tydzień przygotowałam dla Was dwie rzeczy. I zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby zmieściły nam się trzy egzemplarze w wykrojach do pobrania. No chyba, że ktoś zaprotestuje, to ja nie będę się wtedy z szablonami dodatkowymi narzucać. Oto podszewka pierwszej z nich. Tak tak, poniżej widzicie moją nową torebkę. A dokładnie jej wnętrzności. Więcej nie pokażę, to jest tajemnica i tak musi zostać. Powiem tylko, że na wierzchu będzie wielka kokarda. Ona tam będzie sprawiać, że wszystkie będziemy jakieś takie bardziej kobiece i zgrabniejsze. Zapewniam Was, warto przygotować się na jej uszycie. W środku będzie miała dwie kieszenie. Jedną naszywaną prostokątną - czyli standard, nie będę Was nią dziś zanudzać. Druga kieszeń będzie ogromna. Tak, jak ogromne potrzeby kobiet chowane w torebkach. Mi taka kieszeń potrzebna jest na wszystkie "psie sprawy", aby nie były porozrzucane gdziekolwiek. Czyli znajdziemy w niej całą stertę czarnych woreczków (psiary zrozumieją, reszta nie powinna dociekać do czego te woreczki, naprawdę nie warto wiedzieć), psie przysmaczki, może nawet jakaś mała miska na wodę. Kieszeń zamykana będzie na bardzo długi zamek. Wszystko po to, aby wygodnie było szperać w tej ogromnej przegródce.

Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć Kliknij aby powiększyć

Na końcu dokładnie napiszę, ile potrzebujemy tkanin. Zaczniemy jednak od drobiazgów. Na początek proszę przygotować zamki. Potrzebny nam będzie taki oto egzemplarz o długości 40 cm. Ten poniżej jest znacznie dłuższy, ale skrócenie takiego zamka to jedynie ciachnięcie nożycami w odpowiednim miejscu. Poradzi sobie nawet małe dziecko, takie to proste. Oczywiście kliknięcie na jeden z poniższych obrazków pomoże Wam znaleźć jeden taki zameczek dla siebie.

Moja torba miała być z założenia sztywna. Denim, chociaż bardzo gruby, nie zaspokoił moich oczekiwań. Dlatego został dodatkowo wzmocniony wkładem koszulowym. Grubym i bardzo sztywnym. O dokładnie takim białym cudem. Oklejony został cały wierzch torby, jej obłożenie z denimu widoczne wyżej oraz ozdobne paski na wierzchu torby, które zobaczyć będziecie mogli w artykule z wykrojem do pobrania. Wkład ten cięty jest z beli o szerokości 90cm, dlatego potrzebujemy 0,8 mb. 

Reklama? Ależ oczywiście, że tak. Ale proszę mi pozwolić nacieszyć się tym, że dziś włączyliśmy na stronie moduł zwany Gendo! Nowe rzeczy zawsze cieszą, szczególnie, że to rzeczy związane z krawiectwem. Takie cieszą bardziej niż lizaki w dzieciństwie. Aby nie było zbyt nudno, postanowiłam Wam pokazać krawieckie plany na najbliższy tydzień. Tak dwa w jednym, moja radość i Wasze zaspokojenie ciekawości. No do jedziemy dalej. W przyszłym tygodniu uszyjemy męską bluzę. Admin dostał kiedyś pewien model. Potem ten sam spodobał się mojemu bratu. A dziś szył się u nas identyczny na prezent urodzinowy dla jednego emeryta z mojej rodziny. Pan emeryt będzie zadowolony, bo widziałam, że na Wigilii oczy mu się świeciły do bluzy mego brata. Dlatego w przyszłym tygodniu taki oto szablon. No chyba, że mi się z tej radości nowym Gendo! rzuciło na oczy i ta bluza już była. Ale chyba nie, chyba powinna dopiero się pojawić. Czyż nie? No widzicie, jak to ze mną jest? Ja naprawdę cieszę się jak małe dziecko z tego naszego fajnego portalu. I z tego, że tu jesteście, oczywiście jeszcze bardziej.

Kliknij aby powiększyć

A jak już jesteśmy przy bluzie, to oczywiście znów potrzebny będzie zamek. Do tej konkretnej bluzy będziemy potrzebowali zamek o długości 65 cm. Chabrowy żyłkowy na pewno się nada i jest to wersja ekonomiczna. Wychodzę jednak z założenia, że rzeczy szyte własnoręcznie powinny być piękne i trwałe. Dlatego warto pokusić się o bardzo dobry i wytrzymały zamek znanej firmy YKK. Kostkowy, proszę bardzo, na środkowym zdjęciu. Ale dla tych, którzy naprawdę cenią sobie wygodę polecam ulubiony zamek naszego admina. Na pewno bystre oczy wypatrzyły takie zamki w jego niektórych bluzach już dawno. Zamek szybkiego otwierania. Ja jestem nim zachwycona. Osobiście mam taką jedną bluzę, którą ubieram na rower. I jak mi się robi za gorąco, rozpinam sobie jednym ruchem ręki, bez szukania suwaczka i szarpania się z odzieżą. I zapewniam Was, że mój zamek przeżył już jedną bluzę i przeszyłam go do drugiej. Warto zainwestować w dobry produkt. A dla nas kobietek polecam zamek szybkiego otwierania w krótszej wersji. Po co nam takie długie bluzy?

A jaki będzie trzeci wykrój w przyszłym tygodniu? Pojęcia zielonego nie mam. Ale jeśli już wyrazicie ochotę na trzy sztuki, to może coś z HOT18? Tym razem nie odważyłam się szyć przed zakończeniem notowania. Rzeczy z góry listy idą łeb w łeb. Więc spokojnie poczekam na rozpoczęcie prac nad tą najpopularniejszą.

Zobacz artykuły powiązane z bieżącym