Zaginamy ponownie. Możemy sobie to zamocować ręcznie lub maszyną, żeby sie nam nie rozwaliło przy wszywaniu zamka. Tym sposobem mamy łanie wykończoną górę zamka i nie musimy się martwić gdzie "upchać" te wystające końcówki taśmy. Odradzam odcinanie tych końcówek, bo wtedy zamek lubi się rozwalić, po krótkim czasie użytkowania lub będzie nam się go źle rozpinało.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.