Kusimy, kusimy. Bo to wymarzona suknia ślubna mojej przyjaciółki. A ja nigdzie nie mogę takiego szablonu znaleźć. Sama sie boję kombinować, bo przyjaciółka przywiozła z zagranicy najprawdziwszy jedwab na taką sukienkę. W kolorze kości słoniowej i jeszcze ręcznie malowany w takie małe jakby perłowe kwiatki. To jest jakiś serial, który Ona uwielbia, więc chce mieć do ślubu sukienkę jak ta aktorka.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.