Nieidealny, ale najlepszy z dotychczasowych... przesunięcie o 2 mm na górze, nie marszczy się... tyle, ze chyba za mało odciągnęłam ząbki zamka, bo wcale (u)kryty nie jest...
Jak sobie przypomnę moje pierwsze zamki, i te kryte, i te zwykłe, to nie widzę żadnej niedoróbki A wszystkie "koszmarki" nosimy z dumnie uniesionym czołem, bo nikt oprócz nas ich nie widzi, a jak porównamy z "sieciówkami" to i tak wypadają na plus
Dobrze, że paseczki nie były poziome... wtedy spasowanie ich wymagałoby nie lada umiejętności i "prostego oka" :) Pocieszam się, ze mam długie włosy i zasłonię nimi tę niedoróbkę... :)
Nosic i byc dumnym trzeba, ze zamek sie udalo i tak. Alkiem zgrabnie wszyc.
Dobrze, że paseczki nie były poziome... wtedy spasowanie ich wymagałoby nie lada umiejętności i "prostego oka" :) Pocieszam się, ze mam długie włosy i zasłonię nimi tę niedoróbkę... :)
Komentarze
A wszystkie "koszmarki" nosimy z dumnie uniesionym czołem, bo nikt oprócz nas ich nie widzi, a jak porównamy z "sieciówkami" to i tak wypadają na plus
Nosic i byc dumnym trzeba, ze zamek sie udalo i tak. Alkiem zgrabnie wszyc.
Pocieszam się, ze mam długie włosy i zasłonię nimi tę niedoróbkę... :)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.