olusia80

Pamiętacie spodnie małego serwisanta? Otóż w trakcie ich szycia odwiedził moją pracownię pewien młody mężczyzna. Jego tata jest świetnym fachowcem od wszelakich rur i instalacji w domu. Młodzieniec ten zobaczył wtedy te pomarańczowe spodnie w moich rękach i aż łza mu się w oku zakręciła gdy je przymierzył. Usłyszał bowiem, że są one własnością innego młodego człowieka. Na otarcie łez pozwoliłam mu wybrać kolor drelichu na swoje nowe spodnie. I tak padło na czerwony. Młodzieniec zamówił i w sobotę zaskoczyliśmy jego tatę, iż pora odbioru spodni nastąpiła. Tata nie bardzo rozumiał o co mi chodzi ale syna przywiózł i wtedy dopiero powiadomiliśmy go o naszej małej tajemnicy, której młodzieniec nie zdradził do ostatniej chwili.