n.okinczyc

Kimonowa bluzka na wiosnę? Oto ona! Szybka do uszycia, idealna do wszystkich stylizacji, świetna na lato, w punkt na wiosnę. Bluzka, która musi się znaleźć w Twojej szafie.

Legginsy są na potrzebne. Jeśli nie jako strój codzienny, to do ćwiczeń. Albo chociaż jako strój domowy, wygodny i ładny zarazem.

Oto dwie bluzki jesienne. Jedna zupełnie nowiutka. Druga ze wspomnieniem. Wszystko po to, aby każdy miał coś nowego dla siebie. A do tego wszystko w dwóch rękawowych wersjach. Dla wygody szycia

Dziś kolejna bluzeczka z serii, muuusisz ją mieć. Prosta bluzeczka, kusząca delikatnym kobiecym urokiem. Dekolt w V, delikatne marszczenia na ramionach i kontrafałda na plecach, to jedyne ozdoby w tym modelu. I nie trzeba więcej. Resztę załatwi Twój piękny uśmiech.

Kto się przyjrzy, ten zobaczy oszustwo już na głównej stronie. No to kto widzi ręka do góry i komentarz pod artykułem proszę.

Sukienka ślubna w dwóch częściach. Część pierwsza to piękne koronki. Część druga to spodnia sukienka o pięknym kształcie. Oto dwie sukienki, które można założyć razem, oddzielnie lub jeszcze inaczej.

Oczywiście ostatni w tym roku. Co ja bym robiła w międzyczasie, gdyby nie szablony dla Was... zanudziłabym się na bank. A tak zbliża nam się kolejny rok i kolejna setka szablonów do pobrania... albo może nawet więcej się uda.

Marsala leży na Sycylii. Tak samo jest z kolorem mojej bluzki, który jest niemal idealnie kolorem oznaczonym przez Pantone jako kolor modny w 2015. Pokrewieństwo w obu przypadkach jest jednoznaczne, stąd nazwa bluzki. Zawiłe to było? To dobrze. To teraz do szycia, bo będzie ciężko. Z moją bluzką było niemal tragicznie.

Te spodnie to takie trzy w jednym. Szary kolor, wykrój i eksperyment. A ja jestem Waszym królikiem doświadczalnym. A co na to królik, no cóż: luz!

Długie rękawy ogrzeją nasze rączki a na nóżki koniecznie musimy sprawić sobie piękne kozaczki. Nadchodząca deszczowa pora to też okres na kobiece sukienki... ta jest pierwszą z nich.

Była lewa to czas na prawą. Dobrze, że nogi mamy tylko dwie to seria krótka. I muszę przyznać, że na tym kończymy śmieszne rajtki... teraz mam ochotę na koszulę. Dziś po południu będę ją szyć... tylko jeszcze nie wiem jaką, nie mam pomysłu na obiad... znaczy się koszulę

Kto pamięta ostatnią zagadkę ten wie, że dotyczyła sukienki. Był jakiś dziwaczny element, niektórzy zgadli, inni nie. Ale za to kubeczki pojechały dziś na pocztę, więc jakiś plus z tego był. A oto zagadkowa sukienka, która przygotowana została na bazie elementu, który wszyscy już znacie.