- Kategoria: Lekcje konstrukcji odzieży
- Opublikowano: 09 wrzesień 2013
Kto szył spódnicę ten wie, że dodatki na szwy i podłożenie są bardzo przydatne podczas tego procesu. Dziś dodamy je do spódnicy.
Dodatki, o których dziś mowa, dodajemy do gotowej formy. Oto forma naszej spódniczki. Mamy przód, tył i paski. Spódnica jest prosta, jednak niezależnie od modelu dodatki na szwy i podłożenia będą dodawane w podobny sposób.
Pierwszy krok, to dodanie dodatków na szwy. Dodajemy je do każdej linii, po której będziemy zszywać ze sobą poszczególne elementy. Zauważ, iż na naszym rysunku dodatki na szwy, pokolorowane na czerwono, zostały dodane niemal dookoła. Brakuje ich jedynie w miejscach, w których nie będziemy niczego doszywać. Jednym z takich miejsc jest dół spódnicy, w tym miejscu musimy dodać dodatek na podłożenie, o którym za chwilę. Dodane czerwone linie znajdują się dokładnie 1 cm od naszej spódniczki. Zadanie domowe: czy zawsze musi to być 1 cm? Czy warto do przymiarki dodawać sobie więcej? Część druga zadania domowego brzmi: Dlaczego na środku przodu, zarówno w spódniczce jak i pasku, nie dodano dodatku na szew?
Jak już mamy dodatki na szwy, czas zabrać się za podłożenie. W tym celu na spódnicy narysowana została czerwona linia. W ten sposób zadecydowałam, do którego miejsca, po uszyciu mojej spódniczki, sięgać będzie podłożenie. Linia ta, w zależności od modelu, tkaniny czy naszych upodobań, oddalona jest od dołu o około 3-5cm.
Zobacz co stało się teraz. Na szaro pokolorowałam nasze podłożenie, które w chwili obecnej musisz sobie wyobrazić, że jest zagięte pod spodem spódniczki. Widzimy jaki dokładnie kształt powinno mieć podłożenie. A jeśli wiemy jaki ma mieć kształt...
... to po prostu je rozłóżmy. Oczywiście rozłóżmy dzięki naszej wyobraźni. Wykonując to na kartce, musisz odrysować nasze podłożenie, obrócić do góry nogami, i przykleić do szablonu. Mówiąc jeszcze inaczej, musisz odbić powyższy kształt względem dołu spódnicy. W konsekwencji tej czynności otrzymamy taki oto rysunek. Poniżej widać, iż nasze obłożenie znajduje się poniżej dołu spódniczki.
I gotowe. Nasz pasek i spódniczka mają już dodatki na szew. W ten sposób po raz pierwszy zamieniliśmy formę na szablon.
Pozostaje nam odpowiedzieć na trzecią część zadania domowego. W tym celu przedstawiam jeszcze jeden pomocniczy obrazek. Przyjrzyj mu się dokładnie a następnie odpowiedz na pytanie, dlaczego ważne jest to, aby ten dodatek na podłożenie dodać w taki szczególny sposób?
Komentarze
Za pierwszym razem z Papavero dałam ten przepisowy 1cm, po czym okazało się, że tkanina się bardzo mocno siepie, a potem jeszcze przydałoby się w paru miejscach puścić - wykrój był na elastyczniejszy materiał - a nie miałam z czego :(
Za duży zapas tez jest niedobry, zwłaszcza w grubszych i sztywniejszych tkaninach - może zniekształcać linię szwu.
Cytuję kapiszka:
To zależy od miejsca. Zbyt duży zapas na łukach bardzo nieładnie wygląda, materiał ciągnie się i marszczy tam gdzie sobie nie życzymy
Ponieważ dodanie "w prostej linii" spowoduje skrócenie podłożenia a tym samym pozostanie szpara pomiędzy początkiem i końcem podłożenia elementu.
Uff ale elaborat!
Nie. Dodajemy tyle, ile nam jest wygodnie (np, połowa szerokości stopki, 1 cm, albo i więcej cm, jak jeszcze nie radzimy sobie z maszyną) Byle nie za mało, żeby zostawić sobie margines - w bardzo malym dodatku wytrzymałość szwu może być mało zadowalająca (szwy "rozlezą się" przy niektórych lżejszych tkaninach a już zwłaszcza w dzianinach). 2. Czy warto do przymiarki dodawać sobie więcej? Warto - jak nagle przytyjemy dziwnym trafem (no to na pewno wina miarki!) zawsze troszkę możemy przybrać z zapasu.
Część druga zadania domowego brzmi: Dlaczego na środku przodu, zarówno w spódniczce jak i pasku, nie dodano dodatku na szew?
Bo tam nie ma szwu :) Są to miejsca złożenia materiału.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.