- Kategoria: Konkursy
- Opublikowano: 15 maj 2015
Mamy dopiero połowę maja, ale na ten szczególny pierwszy dzień czerwca musimy przygotować się dużo wcześniej. I z tej okazji mam przyjemność ogłosić konkurs, który wymyślił mój bratanek.
Ja dzisiaj nie muszę zbyt wiele się rozpisać. Wszystko zostało określone przez małego inicjatora konkursu. Oto cała treść i przesłanie konkursowe.
Jedyne kryterium, które określił mój najfajniejszy na świecie bratanek Filip jest takie, że prace mają być lepsze od tego, co samemu mu się udało namalować. Oto, co według niego można robić latem. Widzicie, co miał na myśli? Ja też, dlatego sądzę, że nie ma potrzeby komentowania tego arcydzieła.
Z mojej strony pozostaje omówienie kwestii formalnych. Prace prosimy nadsyłać do końca maja na nasz adres e-mail papavero@papavero.pl w tytule wpisując "Dzień Dziecka 2015". Nagrody i jury:
- Nagroda pierwsza zostanie przyznana przez Filipa. On wybierze kryteriami, które dla mnie są zawsze zaskakujące, mało logiczne i nieprzewidywalne. Ale przecież każdy rodzic wie, że inaczej się nie da opisać decyzji sześciolatka. Nagrodą pierwszą będzie coś, co pomoże w wykonywaniu wymarzonych czynności, dlatego prosimy o podanie wzrostu dziecka w zgłoszeniu konkursowym. A co to dokładnie będzie? Pojęcia zielonego nie mamy, ale coś uszytego przez nasz duet... Filip będzie wybierał materiały a ja będę szyć a wszystko to będzie musiało pasować do wygranej pracy.
- Filip wraz z ciocią Agnieszką spakują nagrodę, którą będzie tkaninowa malowanka. W końcu to portal o szyciu, więc musi być jakaś nagroda szmaciana. A kto ją dostanie? Otóż dziecko, które najlepiej umotywuje swój obrazek. Tutaj wymagamy opisu własnoręcznego przy obrazku, dlatego w tej części oczekujemy prac od tych zdolniaków, którzy znają już literki.
Zabawa przeznaczona jest dla dzieci, które Filip uznaje za dzieci. A mówi, że takie, co skończyły podstawówkę to są już za stare. Cóż mogę powiedzieć, to jego konkurs i jego reguły.
Komentarze
To teraz juz sa dwa, konkurs nie pojawil sie na stornie startowej, moze w tym problem? Bo my dopiero wczoraj wieczorem, zupelnie przypadkiem na niego trafilysmy, "buszujac" niejako po calym Papavero!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.