Camilleeecamilleee-1986@wp.pl

Bywaja takie dni, że człowiek ma ochotę zaszyć się w dresie. W domu, na spacerze z psem lub po prostu biegnąc przed siebie przez parki lub lasy. I wtedy nadchodzi taki oto szablon, na spodnie idealne na takie chwile.

Uwielbiam takie bluzki, które są po prostu inne. Mają fajne, ozdobne detale a jednocześnie są codziennymi elementami naszej garderoby. Takie do noszenia non stop albo jeszcze częściej. I właśnie taka jest bluzka z kontrafałdami.

Oto dwie piękne bluzy z kapturem. Obie mają kopertowy dekolt. Różnią się drobnymi szczegółami. Jedna z nich posiada fajne zakładki po bokach. Druga zgrabną wstawkę w kapturze.

Oto bluza z kominem. I kotem. Ale kot, spokojnie, jest opcjonalny. Wart jest jednak obejrzenia, przemyślenia i co najważniejsze... uszycia.

Dziś najfajniejsza zapowiedź szablonu, jaką Wam kiedykolwiek przedstawiłam. Świetny przepis szycia przygotowany przez Olę z 123szyjeszty.pl. Mam nadzieję, że spodoba Wam się tak samo jak mi współpraca ze świetnymi dziewczynami prowadzącymi tego bloga.

Bywa tak, że ulegnę urokowi. Bywa tak, że się skuszę na uszycie czegoś specjalnie dla kogoś. Tak bywa. Niezbyt często, ale bywa. Tak było z tą spódnicą skonstruowaną dla Sylwii. I chociaż Sylwia marzyła o długiej, to mnie kusi, aby pokazywać Wasze piękne nogi. Dlatego do kompletu dwie krótkie.

Ta spódnica to połowa pewnego zamówienia. Połowa projektu z HOT18. Druga połowa niebawem. A całość puzzli sprawi, że będziemy mogli uszyć dużo różnych sukienek, łącząc wybrany dół i wymarzoną górę. Wszystko będzie do siebie pasowało w talii. A dlaczego Tekla? Trzeba wrócić do pierwszych komentarzy pod artykułem.

Imię tej sukienki po prostu nie mogło zostać wybrane inaczej. Oto sukienka, w której Kopciuszek biegnie na bal.

Uwaga, tutaj znajdziecie około 50 zdjęć modelu. Wszystkie fotki z sesji, tym razem żadna fotografia nie może się zmarnować. A wszystko z tego powodu, że Amelka jest najfajniejszą modelką. Taką, która dzięki mnie wie, kiedy jest wtorek oraz jesień. Ale o tym opowiem Wam innym razem. Dziś obejrzyjmy trzy bluzy nazwane imieniem naszej pięknej modelki.

Oto pierwsza bluzka, która od razu powstaje z naszym nowym modułem do samodzielnego projektowania. Dlatego otrzymuje imię na cześć Jadwigi Grabowskiej, której nazwisko na pewno jest Wam znane. A jeśli nie, to polecamy przeszukać internet w poszukiwaniu informacji o tej polskiej projektantce. A potem zapraszamy Was do zaprojektowania własnej kolorowej Jadwigi G.

Marilyn była gwiazdą wielkiego ekranu. Niemal każdy pamięta jej białą sukienkę. A dziś biała bluzka, która rozpoczęła inną karierę filmową. Może nieco mniejsza karierę, ale już niebawem okaże się ona dość cykliczna i tematyczna. O karierze filmowej opowiemy za chwil kilka, a dziś obejrzyjcie białą falbaniastą Marilyn i jej wzorzyste koleżanki.

Oto sukienka z bardzo ciekawymi cięciami. Jedną zaszewką, asymetrycznym dekoltem i wielkim potencjałem. Sophia poleca się do uszycia.

Trudno nazwać model, jeśli nie jest to jeden konkretny a cztery zupełnie inne. Wszystkie cztery to elementy bielizny damskiej. Stąd taka frywolna nazwa całej grupy.

Cieplutki otulacz to szablon, który ma bardzo odpowiedzialne zadanie. Służyć nam będzie do szycia fajnych zimowych swetrów oraz cieniutkich letnich tunik. Ale co najważniejsze, służyć będzie testowaniu możliwości, które daje nam papaverowy moduł do pobierania szablonów.

Szara sukienka  małą wodą na przodzie. Do uszycia w kilka chwil i do pokochania na zawsze.

Nadchodzi Nowy Rok, na pewno będą kolejne sukienki. Dlatego ta nie jest ostatnia, zapewniam Was. Ale czy ostatnia z serii? Czy takie rozwiązanie Was satysfakcjonuje? Uszyta z dzianiny na bazie Waszych marzeń. Ale czy powinnam ją uzupełnić? Bo jeśli dorzucę odpowiednie rękawy i listwy w odpowiednim kształcie, to będziecie ten model mogli uszyć również z tkaniny. Czy kogoś interesuje takie uzupełnienie?

Szeryf, podobno, wybierany jest przez społeczność. Jednak nasza papaverowa społeczność nie ma wyboru, ja jestem szeryfem z zapędami dyktatorskimi. Takim samozwańczym szeryfem igły i nitki. Nie myślcie sobie, że to przypadek, iż tytuł ten nadałam sobie właśnie dziś. W końcu mamy pierwszy dzień kwietnia.