joanna-gedlek

Czyż jest piękniejsze miejsce na świecie, niż słoneczna plaża? Może  wakacyjna Chorwacja, Grecja lub Malta? A jeśli tak, to ta bluzka otrzymuje imię na część jednej z takich słonecznych stolic. Niech Wam towarzyszy na wakacje albo na spacerze po parku. Pokochajcie ja na lato.

Kto lubi gdy odzież ma w sobie odrobinę retro pierwiastka? A kto lubi na taką popatrzeć, ale uszyje ją w wersji zupełnie nowoczesnej? Oto bluzka, która spełnia oba założenia. Tylko na nią spójrzcie, jaka jest piękna.

Oto sukienka dzianinowa, którą można uszyć na każdą porę roku. Wystarczy wybrać odpowiednią długość rękawa, ciepłą lub cienką dzianinę aby zupełnie zmienić jej przeznaczenie i charakter. Oto model, który stawia przed Tobą ogrom możliwości.

Oto spodnie niesamowicie podstawowe. Co w nich takiego niesamowitego? Otóż zostały przygotowane na różne talie. I te standardowe, które mają określoną w tabeli rozmiarów różnicę pomiędzy talią a biodrami. Ale też takie, które są nieco mniej wcięte, czyli posiadają dodatkowe centymetry w talii. Albo też takie, które jak u osy talię mają niesamowicie wąską.

Cztery zupełnie inne bluzy raglanowe. Oparte na jednym szablonie a różniące się naprawdę sporo. Dają duże możliwości tworzenia niepowtarzalnych modeli. Pozwalają wykorzystać różne dzianiny, faktury czy kolory. Warto przyjrzeć się im uważniej i uszyć przynajmniej pięć na jesień. Raglan jest super!

To jest najprostsza sukienka z tkaniny. Nie ma w tym modelu ani zamka ani zaszewek, nic tylko szyć i cieszyć się latem. W talii jedynie ozdobne marszczenia i gumka. Uszyj z naturalnych zwiewnych tkanin, a będzie Twoja ulubioną. Idealny krój na wszelkie letnie wzory jak i gładkie materiały.

Kto się przyjrzy, ten zobaczy oszustwo już na głównej stronie. No to kto widzi ręka do góry i komentarz pod artykułem proszę.

Kasię zobaczyłam na jej blogu na zdjęciach w pięknej długiej sukience. I już wtedy wiedziałam, że musi się pojawić w mojej książce. Ta uśmiechnięta dziewczyna ze zdjęć wydawała mi się osobą, którą nie da się po prostu nie lubić. Promieniej od niej coś, co wzbudza sympatię. Dlatego też tytuł modelu, który zaproponowała sama, wydaje mi się trafiony idealnie w punkt. Zresztą zobaczcie sami!

Pudrowy róż jest naprawdę bardzo kobiecy. W połączeniu z ogromnymi plisami i ciekawymi cięciami sprawi, że sukienka będzie naprawdę pięknie prezentować się na wielu imprezach. Polecam ją gorąco.

Lubię długie sukienki. Bardzo je lubię. Są po prostu piękne. A wszystko przez to, że są po prostu długie. Ale jeśli ktoś nie podziela mojego zachwytu długością, to model C sięga do kolan.

Trudno nazwać model, jeśli nie jest to jeden konkretny a cztery zupełnie inne. Wszystkie cztery to elementy bielizny damskiej. Stąd taka frywolna nazwa całej grupy.

Oto bluza z raglanem. Damska, rozpinana z jedną kieszenią i pingwinem w tle. A jakim pingwinem? Otóż tym, który uwielbiał wszelkie ka-boom a może nawet pif-paf i pow! Czyli bluza z pingwinem Rico w tle.

Ten żakiet to dowód na to, że ja od czasu do czas wysłucham Waszych wskazówek co do modeli poza HOT18. Żakiet z dresówki, który jak się okazuje, nawet takiej zatwardziałej przeciwniczce takich rzeczy może się spodobać i przydać.

Bastet zapragnęła uszyć sobie bluzkę. Taką, co to na papavero.pl już jest, ale bez pewnej zaszewki. Tak jak obiecałam, przygotowana pomoc naukowa do prac krawieckich już dziś poniżej. Proszę się częstować.

Zrobiłam sobie zdjęcie w tej bluzce, gdy nie była jeszcze rozprasowana po szyciu. I ona gdzieś się teleportowała. Przeszukałam wszystkie kąty i nie ma jej. Przyznać się, do kogo się teleportowała, kto w niej chodzi zamiast mnie? Ta osoba jest proszona o zrobienie bluzki po uprasowaniu, no chyba, że ją odteleportuje do naszej pracowni. Kto jest winny, zapraszam z bluzką na dywanik. Wypijemy z Panią Chochlikową kawę z papaverowego kubka na zgodę.

Nie lubię czapek. Albo one mnie nie lubią, bo zawsze się gdzieś gubią. Do tego czapki zawsze powodują, że moja fryzura jest niemal kosmiczna. W sensie dziwaczna i niezbyt często spotykana. Dlatego kaptur będzie tym, co tej zimy ochroni moją głowę przed chłodem.

Szeryf, podobno, wybierany jest przez społeczność. Jednak nasza papaverowa społeczność nie ma wyboru, ja jestem szeryfem z zapędami dyktatorskimi. Takim samozwańczym szeryfem igły i nitki. Nie myślcie sobie, że to przypadek, iż tytuł ten nadałam sobie właśnie dziś. W końcu mamy pierwszy dzień kwietnia.

Nie może być wszystko dla Was. Dziś spódnica dla mnie. A że mam ochotę na ten dokładnie fason, to musicie się do mnie dostosować. Jak to miło mieć władzę absolutną... chwilowa samowolka mi się podoba. Podczas gdy admin walczy z serwerem i stroną, która chwilowo nie działała dzisiaj z rana, a jutro stan rzeczy może się powtórzyć, ja wybieram modele. Do czego to doszło, żeby informatycy mieszali się do damskich szmatek.