Oto forma, którą przygotowaliśmy ostatnim razem. Asymetryczny karczek, oraz dwie części spódnicy. W jednej z nich pozostała nam malutka zaszewka. Nie chcemy jej widzieć na spódnicy, dlatego pozbędziemy się jej dość sprytnie.

Kliknij aby powiększyć

Oto nasz element z malutką zaszewką. W komentarzu pod ostatnią lekcją konstrukcji Chiboogi słusznie zauważyła, że tą zaszewkę trzeba przenieść na bok. I dziś Wam pokażę jak to się robi poprzez małe oszustwo oraz za pomocą pięknego geometrycznego obrotu.

Kliknij aby powiększyć

Zaczynamy od oszustwa. Zobaczcie, że wymazałam zaszewkę. Tak po prostu. Zamiast niej z boku narysowałam dokładnie taką samą. Przeniosłam zaszewkę na bok spódnicy. To, co wyznacza czerwona linia odcinam i wyrzucam. Forma zostanie nieco kanciasta w tym miejscu, ale od czego są krzywiki krawieckie.

Kliknij aby powiększyć

Za pomocą krzywików modeluję nowy bok spódnicy.

Kliknij aby powiększyć

Nasze biodra są pięknymi krzywymi. Dlatego bok musi zostać pozbawiony tego brzydkiego rogu.

Kliknij aby powiększyć

I tak właśnie pozbyłam się zaszewki poprzez małe oszustwo. Zmieniłam miejsce jej położenia nie przejmując się niczym.

Kliknij aby powiększyć

Problem pojawia się wtedy, gdy ta zaszewka zbiera dość dużo. Jeśli cała zaszewka zbierała mniej niż 1 cm, mogłam oszukiwać bezkarnie. Jeżeli jest szersza, to kłamstwo będzie miało krótsze nogi niż my sami i wyjdzie na jaw. Dlatego tym razem zabierzemy się za tą zaszewkę nieco inaczej. W tym celu na moim szablonie zaznaczyłam linię bioder. Często na szablonach na biodrach znajdują się pomocnicze nacinki. Jeżeli ich nie ma, to należy je mniej więcej na szablonie odszukać. Mniej więcej oznacza, że znajdują się około 20-22cm poniżej talii. 

Kliknij aby powiększyć

Przedłużamy zaszewkę aż do bioder, rysując jej nowe piękne czerwone ramiona.

Kliknij aby powiększyć

Nowa zaszewka dzieli nam spódnicę na dwa kawałki. Czerwony i zielony. Bierzemy nożyczki i odcinamy zielony kawałek.

Kliknij aby powiększyć

Przykładamy go inaczej. Zauważcie proszę, że dbam tylko o to, aby linia boku pozostała tej samej długości. Właśnie dlatego ten punkt styku na boku dwóch kolorowych klocków jest środkiem obrotu zielonego kawałka. Nie przejmuję się tym, że ten zielony kawałek naszedł na czerwony. Nie przejmuję się też tym, że linia góry ma jakiś dziwny uskok. Tym zajmę się później.

Kliknij aby powiększyć

Oto nasz kanciasty kawałek przodu. Na razie wygląda niezbyt przyjaźnie, ale w tej chwili zabieramy się za zabawę krzywikami. Złagodzimy jego ostre zapędy.

Kliknij aby powiększyć

Prowadzę nową linię góry elementu oraz poprawiam bok krzywikiem. Zauważcie proszę, że modelując górę dodałam nieco brakującego obszaru. Czy możecie porównać to z obrazkiem, gdzie zielona część nachodziła na czerwoną? Czy widzicie, że to jest mniej więcej tyle samo? Nic nam więc nie zginęło, niczego nie brakuje i niczego nie jest za dużo.

Kliknij aby powiększyć

A nasz element jest pięknie wymodelowany bez oszukiwania. Czysta matematyka w krawieckim wydaniu. Dziękuję za uwagę i zapraszam do własnoręcznych szaleństw z formami.

Kliknij aby powiększyć

Komentarze

joasiag
#8 joasiag 2015-10-26 11:16
Cytuję Justagel:
"Przedłużamy zaszewkę aż do bioder, rysując jej nowe piękne czerwone ramiona."
Jak dokładnie narysować zaszewkę? rysujemy jakoś równoległe do boku? musi być zachowany kąt prosty?

Trzeba pogrzebać w poprzednich lekcjach, np tu //papavero.pl/search?catid=&string=przenoszenie+zaszewek
Justagel
#7 Justagel 2015-10-26 11:11
"Przedłużamy zaszewkę aż do bioder, rysując jej nowe piękne czerwone ramiona."
Jak dokładnie narysować zaszewkę? rysujemy jakoś równoległe do boku? musi być zachowany kąt prosty?
papavero
#6 papavero 2015-10-26 08:29
Cytuję joasiag:
Cytuję asdfghk:
No proszę, jakie to proste. A można tak robić z zaszewkami barkowymi?

Można, wtedy wydłużamy do linii łopatki. Ze wszystkimi zaszewkami tak można, przynajmniej w teorii. W praktyce zależy od materiału, dzianina zniesie wszystko, na sztywnej tkaninie lepiej wyglądać będą 3 malutkie zaszeweczki niż jedna wielka. Tak samo figura, przy małym biuście jedna "wielka" zaszewka załatwia sprawę, przy dużym ładne dopasowanie wymaga większej liczby "mniejszych" zaszewek.

O właśnie.
papavero
#5 papavero 2015-10-26 08:28
Cytuję asdfghk:
No proszę, jakie to proste. A można tak robić z zaszewkami barkowymi?

Zaszewka barkowa jest z reguły nieco węższa. W zależności też, gdzie się znajduje. Więc tutaj ta wskazówka co do wielkości może być myląca. Jej kawałeczek pewnie można tak zgubić. Ale nie całą. Zaszewkę modelującą nasze garby powinniśmy gdzieś umyślnie przenieść, starając się nie oszukiwać tak.

Znaczy się przenieść tak jak należy tak, oszukiwać z barkową raczej nie.
joasiag
#4 joasiag 2015-10-26 08:25
Cytuję asdfghk:
No proszę, jakie to proste. A można tak robić z zaszewkami barkowymi?

Można, wtedy wydłużamy do linii łopatki. Ze wszystkimi zaszewkami tak można, przynajmniej w teorii. W praktyce zależy od materiału, dzianina zniesie wszystko, na sztywnej tkaninie lepiej wyglądać będą 3 malutkie zaszeweczki niż jedna wielka. Tak samo figura, przy małym biuście jedna "wielka" zaszewka załatwia sprawę, przy dużym ładne dopasowanie wymaga większej liczby "mniejszych" zaszewek.
imp18
#3 imp18 2015-10-26 07:34
Bardzo fajne są te lekcje. Przyznaję, że niektóre niuanse po kursie mi uciekły z głowy, więc takie przypomnienie jest na pewno przydatne :)
asdfghk
#2 asdfghk 2015-10-26 02:48
No proszę, jakie to proste. A można tak robić z zaszewkami barkowymi?
joasiag
#1 joasiag 2015-10-26 01:02
Patrzę, patrzę i widzę jak żywe moją babcię do spółki z mamą krzyczące "co ty wyprawiasz, materiał zniszczysz, tak się nie robi, nie przychodź potem z płaczem". :lol: