milena516

Oto ukochana sukienka papaverowiczek. Powstało już naprawdę wiele wersji. Pobraliście ją tyle razy, że aż serce rośnie! Cieszę się bardzo, że lubicie ten model. I właśnie dlatego przeszyliśmy go dla Was w obu wersjach. Ołówkowej oraz trapezowej. Niech Wam obie służą dzielnie!

Dwie to dopiero początek. Dwie w sensie jedna z poszerzanym dołem a druga z prostym. Ale jeśli mielibyśmy liczyć sukienki dokładniej, to będzie ich znacznie więcej. Chociażby dlatego, że mogą być z rękawami. Albo z kieszeniami. Albo z fajnym paskiem. I już mamy ich sporo więcej.

Marilyn była gwiazdą wielkiego ekranu. Niemal każdy pamięta jej białą sukienkę. A dziś biała bluzka, która rozpoczęła inną karierę filmową. Może nieco mniejsza karierę, ale już niebawem okaże się ona dość cykliczna i tematyczna. O karierze filmowej opowiemy za chwil kilka, a dziś obejrzyjcie białą falbaniastą Marilyn i jej wzorzyste koleżanki.

Ostatnim razem stworzyliśmy razem siatkę konstrukcyjną, niezbędną do stworzenia formy naszej spódnicy. Tym razem omówimy ją sobie nieco oraz przejdziemy do początków modelowania samej spódnicy. Nasze kroki będą zmierzały do tego, aby urozmaicić nieco nasz ciuszek. Dodamy pasek, obniżymy ją trochę od talii. Jednym słowem nasza spódniczka zacznie nabierać kształtów. Pozwolimy sobie również na seksowny duży rozporek z tyłu.

Mówiłam Wam już o tym, co powinien wiedzieć każdy projektant w poprzednim artykule. Oczywiście wypisałam tam sprawy ważne z mojego punktu widzenia. Nie napisałam jednak o najważniejszej umiejętności, jaką będziemy nabywać właśnie w tym dziale. Liczyłam na to, że ktoś się oburzy na brak wzmianki o tak istotniej rzeczy a tu nic. Zero krzyków, ani jednego komentarza z prośbą o sprostowanie artykułu i dopisanie choć kilku słów o tym, że jest jeszcze coś, czym ludzie tworzący nowe kolekcje zajmować się powinni. Przejdę teraz do sedna sprawy sama, licząc na to, że zaskoczę Was tym, o czym będzie ta seria. Zaskoczę pozytywnie.