Lekcje konstrukcji odzieży


Zrobiło mi się zimno w uszy, dlatego dziś pokażę Wam, w jaki sposób przygotowałam sobie szybki ocieplacz.

To będzie kaptur do samodzielnego wykonania. Również pod względem konstrukcji. Sprytne papaverowiczki sobie uszyją a leniwe będą marznąć w uszy.

Skonstruowaliśmy rękaw już kilka dni temu. Dziś czas na jego udoskonalenie. Zajmiemy się nacinkami, które pomocne są w procesie szycia koszuli. Praca będzie prosta i przyjemna, dlatego zachęcam do przeczytania artykułu.

To będzie lekcja z zagadką. Oczywiste jest to, że będzie to konstrukcja rękawa. Oczywiste jest również to, że konstrukcja ta nie jest moim wymysłem. A kto zgadnie skąd zaczerpnęłam ten przepis? Kto pierwszy poda autora tego sposobu? Dla ułatwienia podam, że szukać należy w literaturze krajowej.

Czas na zajęcie się tyłem naszych ogrodniczek oraz szelkami. Pójdzie gładko, zobaczycie.

Wikipedia głosi, że bawet to część wierzchniej sukni damskiej z XVII wieku. To taki trójkątny kawałek tkaniny bogato zdobiony pięknymi haftami, taśmami i pikowaniami lub kokardami. Taki trójkątny bawet przypinany był do przodu sukni zasłaniając w ten sposób gorset.

No o tym już było... ale to jest tak niesamowicie proste, że muszę Was zmusić do działania. Zmusić albo zachęcić, ale wolałabym to pierwsze, a co!

Zanim z Waszych brzuchów wykluje się cudowny nowy mały-wielki człowiek, trzeba coś na siebie i na ten brzuszek założyć. Dziś ostatnia lekcja dotycząca spodni. No chociaż jeśli jeszcze kiedyś będziecie się  upierać, pokażę inne modele. Zobaczymy

Szybka lekcja konstrukcji przed północą. Wszystko przez adminową koszulę. Ten typ nie ma litości... paseczki pod pachą się nie zgodziły i musiałam pruć. Terrorysta jeden, wszystko zauważy.

Dziś przeniesiemy Wasze nadmiarowe centymetry na formę. Zobrazujemy to, jak rozrasta się ciężarna kobietka na kartce papieru, czyli czeka nas odwzorowanie 3D na 2D.