- Kategoria: Porady stylisty
- Opublikowano: 10 lipiec 2010
Spódnica to część garderoby, którą nosimy chętnie przez cały rok. Niezależnie od tego, czy jesteśmy niskie czy wysokie, chude czy nie, lubimy dobrze wyglądać. Najważniejsze jest to, aby dobrze wybrać fason swojej odzieży. Przypomnij sobie ile razy zabrana do przymierzalni rzecz, pomimo tego, iż wyglądała świetnie na wieszaku, krzywdziła Twoją sylwetkę... teraz już wiesz, dlaczego warto zapoznać się z kilkoma drobnymi, acz istotnymi wskazówkami przed kolejnymi zakupami - zaoszczędzisz sobie niepotrzebnie popsutego nastroju i czasu.
Tym razem zacznę od tego, czego nie powinnaś absolutnie zabierać do przymierzalni. Po pierwsze powinnaś się wystrzegać bombek oraz za szerokich i za krótkich bardzo rozkloszowanych spódnic. Nie są korzystne dla Ciebie, wiec jeśli nawet jakiś trend będzie Cię do nich zmuszał, broń się jak tylko możesz. Zapomnij również o spódniczkach uszytych z prostokąta. Wiem, że to jest najprostszy sposób, aby uszyć sobie coś nowego, prostokąt materiału zmarszczony w talii i gotowy nowy ciuszek na wieczór, jednak absolutnie nie dla Ciebie, no chyba że masz talię szczuplejszą niż osa, wtedy Ci wybaczę taki wybór. Od czasu do czasu wracają do łask plisowane spódnice, niestety ich również nie powinnaś nosić. Zapomnij więc o plisach i obfitych kontrafałdach.
Po tym krótkim wstępie, gdzie oznajmiłam Ci czego nie nosić, zapewne jesteś przerażona, że nie zostało dla Ciebie juz nic interesującego w kwestii spódniczek. Na szczęście jest zupełnie inaczej. Powinnaś je nosić często wybierając oczywiście odpowiednie fasony. Najażniejsze w spódnicach jest to, aby wybrać idealną długość.
Super mini. Jeśli masz ładne nogi, płaski brzuszek i lubisz taką długość noś ją często. Super mini nie oznacza jednak, iż masz pokazać pośladki. Taka spódniczka odsłoni całe nogi, dzięki temu będą wyglądały na dluższe. W wersji mini znajdziesz bez problemu spódnice zarówno o charakterze sportowym jak i wizytowym. Pamiętaj aby odpowiednio dobrać fason mini-spódniczki. Jeśli masz wąskie biodra wybierz taką z naszytymi kieszeniami.
Ołówkowa spódnica o długości tuż przed kolano. Podstawowa sztuczka to przedłużyć nogi spódnicą. Pamiętaj, iż jeśli ubierzesz spódnicę sięgającą tuż przed kolano Twoje odsłonięte kolana staną się przedłużeniem łydki, dzięki czemu optycznie ją wydłużymy. Dla ciebie są to cenne centymetry. Jeśli natomiast włożysz spódnicę za kolano otrzymasz odwrotny efekt, skrócisz łydki a tym samym odejmiesz sobie nieco wzrostu, a tego byśmy przecież nie chcieli. Jedynie kobiety o pełniejszych kształtach powinny założyć spódnice sięgające do połowy kolana.
Długie spódnice. Osobiście uwielbiam takie, które są do samej ziemi, ale mam to szczęście, że urosło mi się ponad 170 cm i do niskich osób nie należę. Ty nie powinnaś nosić takich, które będą się niemal ciągły po ziemi, ubieraj te, które będą Ci sięgały około 5 cm powyżej kostki. Niech będą dopasowane w biodrach i udach oraz lekko rozszerzające się ku dołowi. Jak zawsze tak i tym razem istnieje pewien wyjątek. Długie spódnice o długości za kostkę mogą nosić niskie szczupłe kobietki, szczególnie jeśli będą to letnie spódnice np. w stylu hippisowskim lekko rozkloszowane. Unikać jednak należy zbyt mocno poszerzanych.
Osoby o nieco pełniejszych kształtach powinny wypróbować prostą długą spódnicę, dopasowaną jedynie w okolicach bioder. Atutem w takiej spódnicy będą pionowe cięcia wydłużające sylwetkę. Mogą to być ozdobne cięcia lub np. pionowy rząd guzików z przodu służący jej rozpięciu.
Bardzo tęgie osoby powinny pogodzić się z tym, że najkorzystniej wyglądają w spódnicach typu syrena. Jest to bardzo uniwersalny fason, każda z nas powinna go wypróbować. Poniżej jedna z takich spódnic, dla osób tęgich powinniśmy ją nieco skrócić.
A jaka jest Twoja ulubiona spódniczka?
Komentarze
Bardzo lubie nosic dlugie spodnice mam ich kilka w stylu hippisowskim.Mam 160 cm wzrostu wiec dobrze w nich wygladam i dobrze sie czuje.Wasze spódnice sa piękne.
Pozdrawiam Urszula
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.