aszika

Kimonowa bluzka na wiosnę? Oto ona! Szybka do uszycia, idealna do wszystkich stylizacji, świetna na lato, w punkt na wiosnę. Bluzka, która musi się znaleźć w Twojej szafie.

Kopertowa bluzka z marszczeniami oraz wiązaniem w talii. No może nieco powyżej talii. Ale to nam zapewni dłuższe nogi, tak jak zwykle podniesienie talii odrobinę powyżej tej teoretycznej.

Dlaczego ta sukienka jest najpiękniejsza? O tym już opowiadałam. I przy takiej nazwie tej sukienki pozostaniemy. Bo zapewniam Was, że każda sukienka uszyta dla Waszych córek, wnuczek lub bratanic będzie dla nich tą najpiękniejszą. Wiem coś o tym, często mi się to trafia ostatnio.

Katkos jakaś się ostatnio leniwa zrobiła. To pokazała jak uszyć pół sukienki, dziś z kolejnej zrobi bluzkę. Jednak zrobi to w tak pięknym stylu, że  można odpuścić brak dołu. Zobaczcie bluzkę uszytą na podstawie szablonu sukienki.

Bastet zapragnęła uszyć sobie bluzkę. Taką, co to na papavero.pl już jest, ale bez pewnej zaszewki. Tak jak obiecałam, przygotowana pomoc naukowa do prac krawieckich już dziś poniżej. Proszę się częstować.

Ta bluzka wyjątkowo mi się podoba. Przyjemnie się nad nią pracowało. A efekt jest dokładnie taki, jaki zamierzyłam sobie na początku. Przygotowałam szablon w taki sposób, aby piękny fioletowy pasek nie został naruszony przez jakiekolwiek krzywizny na dole bluzki. Taki folklor w wersji lekkiej. Czyż nie jest słodki? Model 0622 zwany również w_bka_16_19

To pewnie przypadek, ale ostatnio ciągle widzę matki z małymi bliźniakami. Ja nie wiem, jak ciężarne to sobie wykombinowały, ale co druga to z bliźniakami. Czyżby efekt rządowego wsparcia? Niezależnie od tego, gdyby kolejne z Was zapragnęły dołączyć do tego programu, oto nasze wsparcie w tej kwestii, szablon na ciążową bluzkę.

Dekolt przymarszczony w wykonaniu tak prostym i skutecznym, że aż szkoda go nie poznać.

Wielki brzuch i powiększone piersi. Kobieta może być dumna z takiego rozwoju sylwetki tylko podczas tego jednego jedynego stanu. Podczas noszenia niegrzecznego urwisa pod sercem. I właśnie dla takich kobiet dziś proponuję szycie. Proste szycie. Piękna dzianinowa sukienka. Polecam gorąco taki model.

Bardzo dużo marszczenia w okolicy piersi powiększy nam biust. Dlatego bluzka idealnie będzie pasowała do tych Pań, które boją się operacji plastycznej ale mają ochotę na wizualnie większe miseczki.

Jesień idzie. Czas na prace w ogrodzie. Ja będę grabić liście i przynosić mojemu mężczyźnie kaweczkę. No i ładnie wyglądać w moich roboczych spodenkach, które samodzielnie sobie uszyłam.

Jesteście gotowe na jesień? A macie już kapelusz? Nie? Ale jak to tak w jesień bez kapelusza? No jak?

Szyłyście kiedyś przy plotach? Jeśli nie to polecam. Szczególnie, jeśli można się spotkać z kimś fantastycznym. Zdarza mi się, że wpada do mnie przyjaciółka... ona szyje a ja ogarniam w tym czasie pracownię. I plotkujemy. Ale tym razem odwiedził mnie ktoś zupełnie inny. Tym razem wpadła do mnie Pani Basia Stasia i pokazała mi kilka swoich krawieckich sztuczek. Spędziłyśmy fantastyczne niedzielne popołudnie na omówieniu kilku ostatnich lat, gdy się nie widziałyśmy. Mam nadzieję, że nie było to ostatnie takie popołudnie z Panią Basią, bo przy okazji do kaweczki zjadłam sobie serniczek... dieta dietą, ale z tą cudowną emerytką ciasto trzeba zjeść.

Długie rękawy ogrzeją nasze rączki a na nóżki koniecznie musimy sprawić sobie piękne kozaczki. Nadchodząca deszczowa pora to też okres na kobiece sukienki... ta jest pierwszą z nich.

A nazywa się tak, bo uzupełnia poprzednią. Tym razem wszystkie elementy do siebie pasują. Możecie sobie uszyć tę lub poprzednią. Ale bez mrugnięcia okiem możecie wybrać przód z tej a tył z poprzedniej, lub na odwrót... a i tak wszystko będzie do siebie pasowało. Jedyne co mnie zastanawia, to czy powinien pojawić się jeszcze jeden model, który miałby inny dół. Co Wy na takie puzzle?

Lato przybywaj! Ja mam już dla Ciebie nową bluzkę. Taką prostą, bez zbędnych ozdób. Cieniutką i przewiewną z delikatnej bawełny. Lato przybywaj, ja już Cię chcę.

Kto oglądał ostatniego spinozaura ten wie, że z powodu nieadekwatnego koloru spodni musiałam zobowiązać się do uszycia motyla. Motyl powstał w ciągu kilku chwil niedzielnego poranka. Jakiś szczęśliwy przypadek sprawił, iż miałam w domu kawałki polaru i granatowy rozdzielczy zamek. Dzięki nim powstał motyl jak malowany... a raczej niepomalowany, ale model na pewno go dokończy w domu.

Nazw tej części garderoby słyszałam nawet więcej. Mieszkałam kiedyś z pewną Kasią w akademiku, ona nosiła porannik. Moja sąsiadka mówi domówka, ale nie mylić proszę z imprezą domową. Dla mnie to jest po prostu podomka lub szlafrok. Ważne, aby był ciepły i miły lub błyszczący i pociągający. Jak kto woli.