kasiacar

Oto bluzka z przewodnikiem szycia. Raglanowe rękawy, marszczenie pod dekoltem, lamówki i kokardki. O wszystkim tym przeczytasz w przewodniku szycia. I jeśli nawet będzie to Twój pierwszy szyciowy projekt, to na pewno dasz sobie radę.

Oto ukochana sukienka papaverowiczek. Powstało już naprawdę wiele wersji. Pobraliście ją tyle razy, że aż serce rośnie! Cieszę się bardzo, że lubicie ten model. I właśnie dlatego przeszyliśmy go dla Was w obu wersjach. Ołówkowej oraz trapezowej. Niech Wam obie służą dzielnie!

Ogrom spódnic wymaga od nas przygotowania do nich bluzek. Oto pierwsze z nich. I nie ostatnie, następne już gotowe i sfotografowane czekają na grudzień. W listopadzie nie zmieści nam się ani jedna więcej. Ale za to te poniżej są po prostu niezbędne w każdej szafie.

Zaszewka piersiowa, dopasowane rękawy w różnych wersjach. Do tego opcjonalna baskinka i głębszy dekolt z tyłu. Tyle opcji powoduje, że na podstawie tego szablonu można stworzyć kilka naprawdę ciekawych i jednocześnie prostych fasonów.

Będę miała przyjemność tańczyć i jeść serniki na ślubie jednej ślicznotki. A teraz mam przyjemność szycia sukienek na tę okazję. Pierwszą pokażę Wam sukienkę na poprawiny dla siostry panny młodej. Czyli naszej ulubionej, wysokiej jak topola, modelki.

Sukienki to coś, co kobiety powinny nosić często. W końcu jesteśmy tą piękniejszą częścią społeczeństwa. Należy nam się sukienka jak nikomu innemu. A sukienka z kieszeniami tym bardziej. Liliowa, czarna albo nawet zielona. Na zimę z ciepłej dzianiny, koniecznie.

Madam Natali to imię nadane przez Was. No może nie do końca byłyście zgodne, dlatego trzeba było pójść na kompromis. Madam oddajemy Wam dziś. A w przyszłym tygodniu pod maszynę pójdzie Mademoiselle Natali. I w ten sposób imiona otrzymały obie sukienki, dorosła, czyli model 0764 oraz dziecięca o numerze 0763.

Luna to piękne nordyckie imię, Bella celtyckie. A ich suma, czyli Lunabella to podobno mieszkanka Hiszpanii. W my, dziewczyny z całego świata, będziemy w sukienkach noszących te piękne imiona wyglądać fantastycznie.

Tak ją nazwałyście, dlatego nie będziemy zmieniać dobrej nazwy. Kurtka posiada fajne cięcia z przodu. W oryginalnej wersji Kamila miała kieszenie w szwach, ale my woleliśmy nieco bardziej skomplikowane w szyciu. Do takich w szwach zawsze można wrócić. Oryginał miał też poziome cięcia na rękawach, ale takie drobiazgi każda zdolna papaverowiczka wprowadzi do modelu samodzielnie. My zapraszamy na prosty i fajny model bez udziwnień.

Tradycyjny opoczyński wzór haftu krzyżykowego. Piękny, dwukolorowy. Zamieniony na naprasowankę idealną dla zapracowanych i zabieganych uzdolnionych krawcowych. Czyż model C nie wygląda z tą ozdobą uroczo?

Oto modele, które nawet po ich uszyciu potrafią się sprytnie zamienić w zupełnie niepodobne do siebie. A wszystko za sprawą kawałka sznureczka i dwóch stoperów.

Odzież medyczna potrzebna jest części z naszych wspaniałych papaverowiczek. Ale niech Was nie zwiedzie nazwa tego zestawu. Nie tylko osoby związane z naszym zdrowiem potrzebują takich fartuszków. Zobaczymy je w salonach kosmetycznych, w kuchni, w recepcji lub nawet w domu pod postacią zgrabnego stroju do wszelkich damskich obowiązków. Z prostej spódniczki czy fartuszka z kołnierzem można również wyczarować codzienną odzież, wszystko zależy od tkanin, które wykorzystamy do uszycia tych modeli.

Oto model, na który naczekaliście się całe wieki. Aż trudno uwierzyć, że tak długo nie mogłam się zabrać za ramoneskę. A po przymierzeniu tej, mam ochotę na nastepną. Ta jest dość spokojna. Prosta w formie aczkolwiek z dużą ilością cięć. W sam raz na wiosnę.

Wyszczupla nie raglan, ale cięcia w sukience. Nadają nieco talii nawet temu kwadratowemu manekinowi w rozmiarze 46. Niech więc Was Wyszczupli jeszcze bardziej.

Bardzo prosta bluzka. Ze stójką przechodzącą w ozdobny element do zawiązania na piersiach. Możecie z tego wiszącego swobodnie kawałka tkaniny zrobić prosty krawat, możecie kokardę, jak kto woli.

Kto pamięta taki teleturniej, w którym można było trafić zonka? Mi się właśnie dziś taki przytrafił. I powiem szczerze, nie mam z nim siły walczyć.

Na pewno zauważyliście, że w tygodniu mamy dwa szablony do pobrania. Ja bym wolała, aby tych szablonów było przynajmniej siedem, Wy na pewno bylibyście zachwyceni przynajmniej jakąś dwudziestką. Ale niestety, nie da się. Ja po prostu jestem za leniwa i te 7 godzin na dobę wyleguję się w sypialni. Robię tak tylko dlatego, że podobno po dwóch dobach bez snu, cukier zamienia się w tłuszcz zamiast energię. Gdyby to było tak, że po 48 godzinach bez snu, tłuszcz zamienia się w energię a cukier jest obojętny, to ja bym nie spała i robiła Wam szablony jeden za drugim. Oczywiście zagryzając gorzką czekoladą na zmianę z kanapkami posmarowanymi miodem. A tak, no cóż, mamy tylko ten jeden gratisowy piątkowy szablon.

Kupiłam tkaninę w ptaszki rok temu. Schowałam sobie ostatni kawałeczek i trochę skrawków. Ledwo ledwo ale zmieściłam bluzkę. I to już koniec ptaszków, a tak je polubiłam i pokochałam. Chciałam uszyć sobie z nich sukienkę, ale niestety ptaszki się rozpierzchły w kierunku innych kobiet i dla mnie już nie wystarczyło na więcej.