justa319

To jest spódnica, której nie może zabraknąć w Twojej szafie. Krój idealnie sprawdzi się w codziennych jak i w eleganckich stylizacjach. W takiej spódnicy poczujesz się jak nowoczesna księżniczka. Dyskretny urok zakładek, zachwyci Cię od pierwszej przymiarki.

Oczywiście rzecz o krawieckich rogach. Czasem potrafią dokazywać, tym razem obejrzyjmy jedne z nich. Te, które mogą sprawić problem.

Dziś pokażę Wam, jak zabieram się za wycinanie elementów z materiału. Obrazki będą bardzo jasne. Nawet, jeśli coś będzie niezrozumiałe, to na pewno będzie jasne. Do zdjęć wybrałam jasną tkaninę, mój stół do krojenia jest jasny. Jak coś jednak będzie niejasne, to dajcie proszę znać, wytłumaczę się.

Kto kocha konstrukcję? Kto próbuje już rysować siatki z moją pomocą? Dajcie znać, koniecznie! I korzystajcie z poniższych obrazków.

Oto najważniejsza sukienka. To od niej wszystko się zaczyna. Na niej zaczynam pracę nad kolejnymi modelami. I to ona jest tematem całego pierwszego rozdziału mojej książki. Dlatego dziś, w dzień przed pokazaniem Wam okładki mojej pierwszej książki, muszę opublikować ten istotny w krawiectwie model.

Oto model z bardzo nietypowym numerem. W chwili obecnej, idąc kolejno, nie dotarliśmy jeszcze do numeru 900. Ale przyszedł czas na pokazanie pierwszego z niemal osiemdziesięciu projektów, które już prawie prawie mamy dla Was. Kilka jest już uszytych, kilka czeka na przymiarkę a pozostałych kilka czeka na skrojenie. Są na różnym etapie, ale spieszymy się z nimi jak tylko możemy. Do końca września wszystkie muszą powstać.

Oto pierwsze spodnie z nową rozmiarówką. Gdzie, jak nie u nas, znajdziecie spodnie w 420 rozmiarach, obejmujących wszystkie piękne kobiece talie, te większe i te mniejsze?

Piękna suknia nieprzypadkowo otrzymała taki numer. I chociaż ja nie wierzę w numerologie i kosmiczne znaki na niebie, to jakoś tak miło mi się patrzy na tą okrąglutką liczbę podobnież dość szczęśliwą. Mam nadzieję, że naszej Justynie, która już dawno zawojowała serca szyjących osób poniższą sukienką, ta liczba również się spodoba i przyniesie, jeśli nie szczęście, to chociaż uśmiech.

Cztery sukienki, które mogą zamienić się w kolejne modele. Wystarczy wybrać odpowiednią górę, idealny rękaw i najpiękniejszy dół, aby stworzyć swoją wersję. Spokojnie wszystkie puzzle będą do siebie pasowały.

Zaczynając przygodę z konstrukcją odzieży nie miałam zielnego pojęcia skąd biorą się wektory do stopniowania odzieży. Dotarłam do polskich norm i po prostu z nich korzystałam. Podane na tacy funkcjonowały w mojej pracy przez chwilę. Jeśli macie na nie ochotę, zapraszam do działu z lekcjami konstrukcji, gdzie stopniowanie odzieży damskiej  zostało dość szczegółowo przybliżone.

Dziś dwa w jednym. Czyli relacja z postępów nad pracami związanymi z Waszymi gorącymi modelami oraz malutka lekcja szycia.

Na papaverowych szablonach zostały dodane dodatki na szwy i podłożenia. Nie oznacza to, że nie możemy porozmawiać o sposobach dodawania ich do form z innym logo. No bo przecież po pierwsze, nie będziemy udawali, że ich nie ma a po drugie, czasem nawet w papaverowych szablonach potrzebujecie coś zmienić.

Wieczorna lekcja konstrukcji. Wszystko przez ciężki tydzień, który wczoraj zakończył się fantastycznymi zajęciami z fajną grupą. Grupa fajna, ale po raz pierwszy taka, która nie potrzebuje ani jednej przerwy w ciągu dnia. Zamęczyli mnie (w pozytywnym sensie) na tyle, że dziś dopiero po dzienniku wydusiłam z siebie odrobinę energii. I właśnie, aby więcej nie przynudzać, nieco sobie przymarszczymy formę.

Tym razem opowiem Wam, jak złośliwe i niewdzięczne potrafią być nacinki. Takie malutkie nacięcia z boku elementu potrafią sprawić nieco kłopotów, dlatego warto nauczyć się umiejętnie nanosić je na matieriał, z którego wykonujemy odzież.

To taki (s)twór, który jest wśród nas cały czas. Niezależnie od tego, czy potrafimy cokolwiek skonstruować czy nie, ten drań kryje się na każdym kroku. Czai się również w domach tych, którzy o szyciu pojęcia nie mają i kupują gotowe ubrania. Taki to cudak sprytny, ale my go rozszyfrujemy dzisiaj.