- Kategoria: Porady stylisty
- Opublikowano: 19 wrzesień 2017
Wciągnę brzuch, wcisnę biodra i się zmieszczę. Tylko co dalej. Czy za mały rozmiar może być dobry w pewnych sytuacjach?
Załóżmy, że wybrałyśmy dla siebie dobry rozmiar. Jest sprawdzony i przeszyty na próbę ze stabilnej tkaniny. Wyglądamy w nim świetnie i niemal w ciemno możemy szyć sukienki czy bluzki jedną za drugą. Szycie jest przyjemne, łatwiejsze i mniej stresujące. Ale czy to koniec rozterek z rozmiarówką? Niestety nie. Tym razem lekcja będzie prosta. We wskazanych rozmiarach nasza modelka będzie wyglądała świetnie. Ale każdy z tych rozmiarów będzie wymagał pewnych drobnych przemyśleń.
Na początek przypomnijmy sobie jak nasza modelka wyglądała w rozmiarze 38XY, czyli tym, który najlepiej do niej pasuje spośród 420 rozmiarów przygotowanych na naszej stronie. To jest naprawdę dobry rozmiar wyjściowy do szycia na tą konkretną dziewczynę. Ale czy zawsze?
Mojej modelce uszyłam kilka sukienek. Kolejną, którą tym razem obejrzymy, jest ta w rozmiarze 36XY. Jeden rozmiar mniej. Z tego samego typu biustów. Sukienka uwzględnia więc dość duży biust modelki. Posiada takie same proporcje jak 38XY. Z tym, że w każdym miejscu jest o 4 cm węższa. Spójrz proszę na zdjęcie i odpowiedz sobie na pytanie, w której sukience modelka wygląda lepiej.
Oto raz jeszcze modelka w tych samych dwóch sukienkach. Dwa rozmiary znów poddaję Twojej ocenie. Na którym zdjęciu modelka wygląda lepiej? Który rozmiar powinna nosić?
Tutaj nie pozostawię już żadnych wątpliwości. Gdy modelka ubrała czarną sukienkę, w rozmiarze 36XY, prosiła abym zdjęcia zrobiła szybko. W czarnej sukience nie mogła po prostu oddychać. Tak, zmieściła się, ale luzu było mniej więcej zero, czyli nic. Widać to szczególnie w okolicach zamka błyskawicznego, który ledwo jej dopięłam. Zaklinałam niteczki, aby te nie pękły zanim zrobię kilka fotek. Obie sukienki zostały uszyte ze stabilnej mocnej bawełnianej tkaniny. Modelka w obu wygląda dobrze. Jeśli komuś podobała się w czarnej sukience w rozmiarze 36XY, to fajnie. Jeśli komuś innemu w sukience w rozmiarze 38XY to też dobrze. Kwestia gustu. Obie leżą dobrze. Pomijając oczywiście brak miejsca na oddech w czarnej sukience. Po co o tym piszę? Spójrz poniżej.
Zerknijmy sobie tylko na czarną sukienkę. Jest bardzo mocno dopasowana. Taki stopień dopasowania może się podobać lub nie. Gdybyśmy usunęli tą małą niedogodność w postaci braku miejsca na swobodny oddech i oddali wygodę poruszania się, modelka spokojnie mogłaby wcisnąć się w rozmiar mniejszy niż nosi standardowo. Odpowiedz proszę samodzielnie na pytanie, zanim zerkniesz dalej. Jak nadać funkcjonalność sukience o 1 rozmiar mniejszej. Co sprawi, że modelka w rozmiarze 36XY będzie czuła się doskonale.
Gdybym czarną sukienkę uszyła z tkaniny rozciągliwej, to moja modelka nawet by się nie zorientowała, że to mniejszy rozmiar. Byłoby jej wygodnie a sukienka przyjemnie przylegałaby do ciała. I to właśnie jest rozwiązanie tej zagadki i sens artykułu. Wybór rozmiaru zależy od materiału, który będziemy kroić. Szyjąc ten sam model z tkaniny elastycznej i tkaniny stabilnej, powinniśmy przemyśleć, czy jest już pomiędzy nimi taka różnica, która umożliwia manewrowanie pomiędzy rozmiarami. A gdy tkanina będzie naprawdę rozciągać się jak szalona, to może nas prosić o wybór jeszcze mniejszego rozmiaru.
SONDA: A gdybym chciała uszyć tą sukienkę, dla tej modelki, z rozciągliwego jak guma ściągacza? Jaki rozmiar obstawiacie. Jaki powinnam wybrać do przeszycia. Który będzie leżał blisko ciała i wyglądał na niej ładnie? Wybieramy spośród typu biustu XY, ale ile mniej? 34, 32 a może jeszcze węziej? Bardzo proszę o odpowiedzi w komentarzach. Przyznam szczerze, że takiej sukienki jeszcze nie mam. Ale uszyję tą, którą wskaże większość z Was. Zobaczymy, jak to się nam sprawdzi. Jestem ciekawa, jak po tych kilku lekcjach rozjaśniło Wam się w głowach. Czekam na sugestie przez kilka dni. A w piątek uszyjemy nową, wybraną przez Was. Tak aby do następnego arytkułu mogło zostać wrzucone rozwiązanie naszego wspólnego zadania domowego.
Zadanie domowe nr 2. Czy na tej samej zasadzie będziemy wybierać rozmiary większe w celu uszycia sobie luźnej sukienki? Ten temat będzie kolejnym z serii, ale jestem bardzo ciekawa, jak czujecie rozmiarówkę w drugą stronę. Koniecznie dajcie znać.
Komentarze
To bardzo trudne pytanie. Mam od pewnego czasu zupełnie inne podejście do konstrukcji. Do samej nauki konstrukcji wystarczy stare wydanie Kowalczyka. Ale już do konstrukcji miarowej, gdzie musimy ugryźć różne proporcje pomiędzy przodem a tyłem wzory przestają być wystarczające. Kowalczyk na pewno jest bardzo dobrą pozycją do tego, aby zapoznać się z sylwetkami, z wpływem różnych wad postawy na szablon, do przejrzenia jak powstają formy, jak się je wykonuje. A dalej... dalej to się zastanawiam jak Wam to przedstawić. Tak po mojemu. Prosto, przyjemnie i dokładnie.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.