Porady stylisty

Oto porada z serii najbardziej oczywistych. Odzież należy wybierać tak, aby rozmiar był odpowiedni. Taka bystra porada stylisty.  Niestety nie zawsze jest to łatwe, możliwe i oczywiste, jak mogłoby się wydawać. Dziś opowiem Wam o tym, jak łatwe może to być dla nas, osób szyjących. Następnym razem pokażę Wam, jakie czekają Was podczas tego procesu niespodzianki i pułapki. Zacznijmy jednak od przyjrzenia się sylwetce w dwóch na pozór pasujących rozmiarach.

Dziś rzucam Wam na pożarcie tylko kilka zdjęć. Zobaczycie modelkę ubraną dokładnie w te same rzeczy, co poprzednio. Ale czy wygląda tak samo? Co o tym sądzicie?

Dziś omówimy sobie szczegóły całego cyklu. Oto artykuł rozpoczynający całą serię, który z pewnych względów nie mógł się pojawić jako pierwszy. Gdyby się bowiem pojawił jako pierwszy, to pewnie nikt z Was nie wpadł by na to sam, że będzie jednym z ogniw, tworzących tą serię. Zdanie nas wszystkich jest tutaj najważniejsze. W pewnych momentach pojedyncze zdanie będzie najważniejsze, w innych kwestiach postaramy się wyciągnąć wspólne wnioski. Najważniejsze jest to, abyśmy podeszli do wpływu odzieży na sylwetkę w sposób dydaktyczny. Ale o tym za chwilę.

Czy do Twojej sylwetki pasuje koszulka na ramiączkach? To pytanie wcale nie jest takie łatwe, jak się wydaje. Wszystko zależy od tego, jak została uszyta koszulka. Jaki ma rozstaw, szerokość oraz kolor ramiączek. Tym razem przyjrzymy się jednemu z bardzo ważnych aspektów. I to Wy zadecydujecie, która koszulka najlepiej pasuje do naszej modelki oraz do Was.

Jeśli miałaby to być recenzja mojej połówki, to ta jest doskonała. Ale ja dziś opiszę Wam moje wrażenia po przeczytaniu połowy książki. Oczywiście wyjawię Wam, dlaczego opowiem tylko o połowie i kiedy nastąpi recenzja drugiej części. Wszystko w swoim czasie.

Przeczytałam dobrą recenzję tej książki. Dlatego ją kupiłam. Przeczytałam, i dziś podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami na jej temat. Lekcje Madame Chic, czyli opowieść o tym, jak z szarej myszki Jennifer L. Scott stała się ikoną stylu.

Znacie takie powiedzonko? Zazwyczaj wyraża ono pogardliwą opinię o czymś. Sama używam go czasem z przymrużeniem oka. Lubię wieś, urodziłam się i wychowałam w malutkiej miejscowości. Przez ponad dekadę mieszkałam w jednym z największych miast w naszym kraju, upewniając się w tym, że jednak wolę wieś i jej uroki. Dlatego dziś opowiem Wam, jak pięknie tańczy i śpiewa cudna Polska wieś.

Kupiłam sobie tą książkę z ciekawości. Zniechęcała mnie sama okładka. Założyłam, że taki obrazek, który widzicie poniżej, nie może zwiastować dobrej pozycji o elegancji.